Teraz pozostała już prawdziwa walka na ekstraklasowych i pucharowych boiskach. Poznańska Lokomotywa została odprawiona przez prawie dwutysięczny tłum „zawiadowców stacji Plac Wolności” w kilkumiesięczną trasę. Z taką parą o rozpęd z pewnością będzie znacznie łatwiej!
- Dziękujemy, że byliście dzisiaj z nami, to dla nas bardzo ważne, żeby czuć Wasze wsparcie - mówili po spotkaniu z kibicami piłkarze i trenerzy Kolejorza. Podczas niespełna godzinnego wydarzenia udało się zrobić wspólne zdjęcie z efektownie wyglądającą, niebiesko-białą kartoniadą i przede wszystkim odgwizdać start piłkarskiej wiosny.
Efekty naszych zaproszeń wysyłanych przez ostatnie dni przerosły nasze oczekiwania. – Ale na szczęście byliśmy na to i tak przygotowani. Rozdaliśmy aż 1750 gwizdków i nikt nie musiał próbować swoich sił gwiżdżąc na palcach – mówi Wojciech Terpiłowski, kierownik Promocji i Reklamy Lecha Poznań.
„Pierwszy Gwizdek” to wydarzenie przede wszystkim symboliczne dla Kolejorza, bo podobną czynność wykonuje nie tylko sędzia piłkarski przed meczem, ale również zawiadowca stacji przed odjazdem pociągu. A skład Poznańskiej Lokomotywy właśnie w niedzielne popołudnie miał okazję nabrać rozpędu, który wykorzysta już w piątek podczas meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
Warto przypomnieć, że uczestnicy „Pierwszego Gwizdka” będą mogli odebrać pamiątkowe zdjęcia z Placu Wolności w postaci plakatu już w najbliższy piątek. Będzie można znaleźć je w namiocie usytuowanym przy Stacji Kolejorz na INEA Stadionie.
lechpoznan.pl/foto Adam Ciereszko
Liczba komentarzy : 0