Swoje pierwsze dwa punkty w ligowej tabeli zainkasowali mężczyźni, którzy przez trzy początkowe kolejki Wielkopolskiej Ligi Piłki Ręcznej Mężczyzn musieli uznawać wyższość rywali. W końcu „Wilki” zakończyły złą passę!
Mecz był wyrównany, jednak przebiegał głównie pod dyktando gospodarzy. To oni od 9. minuty (4:4) do 14. potrafili rzucić cztery bramki z rzędu, dodatkowo jeszcze nie trafiając karnego (rzut Marcina Fijałkowskiego obroniony przez bramkarza). W ciągu tych pięciu minut kapitalną skutecznością popisał się 19-letni Daniel Konieczny trafiając 3 z 4 bramek. Następne cztery minuty to trzy bramki z rzędu Gołańczy (Matecki, Paszkiewicz, Nowak) i znowu zrobiło się gorąco – do 18. minuty zaledwie 8:7. Kolejne dwa „oczka” padają łupem Szczypiorniaka za sprawą kolejno Szymona Ojrzyńskiego i Zbigniewa Łuczaka. Goście odpowiadają jednym trafieniem, a dwie minuty później kolejną bramkę zalicza Konieczny. W 25. minucie dwukrotnie celnie rzuca Norbert Puweł z Rolnika, przez co rywale dochodzą nas na jedną bramkę (11:10), jednak pozostałe w tej odsłonie meczu pięć minut do absolutna dominacja „Wilków”. W 27. minucie znowu trafia Konieczny, następnie w 28. Fijałkowski, 29. Patryk Pluciński, a na sam koniec Patryk Szymkowiak, który ustala wynik spotkania po 30. minutach meczu na 15:10. Licznie zgromadzeni kibice gromko oklaskują schodzących na przerwę zielono-czarnych.
Na drugą część spotkania wychodzimy mocno skoncentrowani ze świadomością, że wszystko zaczyna się od nowa i tę połowę także trzeba wygrać. Niestety podobnie jak w poprzednim meczu z Nielbą II Wągrowiec to rywale trafiają pierwsze bramki. Paszkiewicz i Nowak zbliżają Rolnik do nas na odległość trzech „oczek”. Chwilę później, bo w 33. minucie Konieczny i Szymkowiak skutecznie odpowiadają i ponownie wychodzimy na pięciobramkowe prowadzenie. W 34. minucie trafia Matecki na 17:13, ale w ciągu najbliższych dwóch minut uciekamy Gołańczy na aż siedem bramek za sprawą kolejno Plucińskiego, Nowaka i Ojrzyńskiego przelobowującego bramkarza rywali z rzutu karnego. 20:13 to najwyższe prowadzenie gospodarzy w tym meczu. W 37. minucie obie ekipy rzucają po bramce, a od 38. zaczynają się kłopoty Szczypiorniaka. Najpierw trzy bramki z rzędu gości za sprawą dwukrotnie Puwła i raz Paszkiewicza – 21:17. Konieczny odpowiada kolejnymi dwoma trafieniami. W 46. minucie prowadzimy 23:17. Wówczas dzieje się coś czego się chyba nikt nie spodziewał. Tracimy aż sześć bramek z rzędu i do 50. minuty jest remis 23:23. Zaczyna się robić nerwowo. W 51. minucie karnego nie trafia Ojrzyński. Na szczęście minutę później rehabilituje się celnym trafieniem, a zaraz potem z prawego skrzydła rzuca także Pluciński. Odskakujemy znowu na dwie bramki – 25:23. Następuje gra bramka za bramką i do 57. minuty na tablicy wyników widnieje 27:26. W tej samej minucie trafia do bramki gości Rafał Siudeja, a minutę później Marcin Fijałkowski. Słychać głośną wrzawę na trybunach, kibice pomagają zawodnikom ile mogą. Do końca spotkania oba zespoły rzucają po dwie bramki, w ostatniej sekundzie meczu efektownym wejściem w obronę Rolnika i świetną „wkrętką” popisuje się Hubert Nowak ustalając wynik meczu na 31:28. Pierwsze dwa punkty idą na konto Szczypiorniaka Gniezno!
Gospodarze w końcu zagrali najsilniejszym składem dysponując dwoma świetnymi bramkarzami – 18-letnim Piotrem Wolnym i ponad dwa razy starszym Michałem Białkowskim. Ten drugi rozegrał ponownie genialny mecz wielokrotnie ratując nas przez utratą bramki w najważniejszych momentach meczu. Wreszcie na rozegraniach pojawiła się trójka Ojrzyński, Nowak, Fijałkowski, którzy stanowili motor napędowy zespołu. Ogromnie cieszy skuteczność młodych skrzydłowych – Daniela Koniecznego (8 bramek) i Patryka Plucińskiego (4). Cała drużyna dała z siebie wszystko, co poskutkowało dwoma punktami w ligowej tabeli. Tym samym Szczypiorniak Gniezno awansuje w ligowej tabeli na piąte miejsce wyprzedzając UKS Spartakus Buk, z którym powinniśmy zmierzyć się w najbliższym tygodniu. Jednak na prośbę przeciwnika zgodziliśmy się przesunąć to spotkanie na 10 lutego. Zatem „Wilki” czeka kolejny tydzień przerwy od meczu, który zostanie spożytkowany na odpowiedni trening przygotowujący podopiecznych Agnieszki Tarczyńskiej do drugiej rundy Wielkopolskiej Ligi Piłki Ręcznej Mężczyzn, którą rozpoczniemy 4 grudnia w Strzałkowie o godzinie 12:00. Wyjazd niedaleki, zatem serdecznie zapraszamy naszych kibiców także do wspierania nas na wyjeździe!
KS Szczypiorniak Gniezno:
Wolny, Białkowski – Konieczny 8, Fijałkowski 4, Siudeja 4, Pluciński 4, Ojrzyński 4, Nowak 3, Szymkowiak 3, Z. Łuczak 1, P. Łuczak, Kapella, Stempuchowski, Kniaź, Stachowiak, Grzelak
Karne: 3/5
Kary: 10 minut
UKS Rolnik Gołańcz:
Duszejko, Kaniewski – Paszkiewicz 8, Puweł 8, Nowak 4, Galuba 4, Matecki 3, Pawlasty, Marczyk, Januchowski, Hojnacki
Karne: 3/3
Kary: 10 minut
Szczypiorniak Gniezno/ foto Roman Strugalski