Co w Starcie piszczy...?

2011-03-20



Wspólny trening Startu i Włókniarza Częstochowa, który miał się odbyć w sobotę został przełożony na niedzielę. - Trening odbędzie się w Gnieźnie - dodał Dariusz Imbierowicz, menedżer naszego zespołu, co oznacza, że nie dojdą do skutku wspólne przygotowania w Częstochowie, która pierwotnie zaplanowano właśnie na niedzielę. Początek treningu wyznaczono na godz. 15.00. Przyjazd do Gniezna potwierdzili m.in. Grigorij i Artiom Łaguta, Patrick Hougaard oraz Peter Karlsson. Start będą reprezentowali m.in. Krzysztof i Mirosław Jabłońscy, Michał Szczepaniak, Kacper Gomólski i Oskar Fajfer. Na koniec dodajmy, że sobotni trening został przełożony z uwagi na trudne warunki torowe, wywołane przez ostatnie opady deszczu.

Gnieźnianie zadowoleni z przywrócenia starych tłumików
Obrady "okrągłego stołu" w Warszawie okazały się sukcesem przeciwników kontrowersyjnego pomysłu FIM. Ustalono, że w polskich ligach będzie można korzystać wyłącznie ze starych tłumików, natomiast polskim zawodnikom występującym w ligach zagranicznych Polski Związek Motorowy nie wyda zgody na start, o ile nadal będzie tam trzeba używać nowych tłumików. Co zrozumiałe, decyzje płynące z Warszawy z zadowoleniem przyjęli nasi reprezentanci, którzy w ostatnich dniach testowali nowe rozwiązania. Mirosław Jabłoński przyznał, że Polak okazał się mądry przed szkodą, a Michał Szczepaniak cieszył się, że decydenci w końcu przejrzeli na oczy.

- Zatem nowe tłumiki odchodzą w niepamięć i mam nadzieję, że już więcej nikomu nie przyjdzie do głowy wprowadzać rewolucyjne zmiany bez konsultacji z zawodnikami - powiedział Mirosław Jabłoński. - Nie jest tajemnicą, że był to bubel, który wprowadzono na siłę. Dlatego jestem szczęśliwy, że pierwszy raz Polak okazał się mądry przed szkodą, a nie po. Jednak nie zapominajmy, że przez nowe tłumiki cierpi Grzesiu Zengota. Wychowanek naszego klubu zdradził, że występy za granicą już wcześniej uzależniał od decyzji w sprawie nowych tłumików: - Mogę zdradzić, że już wcześniej poinformowałem kierownictwo mojego szwedzkiego klubu (Nykoeping), że jeśli w ich lidze będzie obowiązek korzystania z nowych tłumików, to nie muszą wysyłać mi zaproszenia, gdyż nie mam zamiaru z nich korzystać. Cieszę się, że zwyciężył zdrowy rozsądek i wycofano się z tego bezsensowego pomysłu.

Tak samo szczęśliwy był Michał Szczepaniak: - Proszę mi uwierzyć, że poprawił mi się humor! Jestem szczęśliwy, że ludzie w końcu przejrzeli na oczy. Teraz trzeba wziąć się za jazdę, a nie myśleć o pierdołach, za jakie uważam nowe tłumiki. Nasz zawodnik przyznał, że przez nowe tłumiki jest zmuszony ponieść niepotrzebne koszty. Przypomnijmy, że podczas treningu punktowanego ze Stelmet Falubazem Zielona Góra sygnalizował problemy płynące z korzystania z rozwiązania narzuconego przez FIM. - Silnik rozebrałem i okazało się, że kilka części nadaje się do wymiany, co wiąże się z niepotrzebnymi kosztami. Proszę zauważyć, że był to nowy silnik i po kilku biegach już wymaga remontu. Dlatego przy użyciu nowych tłumików odjechałem tylko trzy biegi, po czym przesiadłem się na drugi motocykl. Dodał jednak, że teraz może skupić się wyłącznie na jeździe: - Będę mógł myśleć tylko o tym, co poprawić w pracy silnika, żeby dobrze dopasować go do toru w Gnieźnie. Cieszę się, że tak się stało, bo nowych tłumików mam już serdecznie dość.


Ekstraliga w Gnieźnie! Goście chwalą nasz tor
Start Gniezno jako pierwszy klub w Polsce przygotował tor do bezpiecznego ścigania. Nic więc dziwnego, że z gościnności naszego obiektu korzystają zespoły, które u siebie nie mają takich warunków. Od dwóch tygodni praktycznie nie ma dnia, żeby nasza nawierzchnia nie była sprawdzana przez zawodników z innych klubów. Poza Startem w Gnieźnie trenowali ponadto, Caelum Stal Gorzów (m.in. Tomasz Gollob), Falubaz Zielona Góra (m.in. Rafał Dobrucki), Unibax Toruń (m.in. Ryan Sullivan) i Speedway Polonia Piła. W poniedziałek odbył się trening Unii Tarnów, która pozostanie w naszym mieście do wtorku. W środę ponownie spodziewani są żużlowcy z Gorzowa i Zielonej Góry. Natomiast dzień później na tor znowu wyjadą gospodarze.

Przygotowanie naszego owalu chwalą wszyscy zawodnicy, którzy mają okazję z niego korzystać. Ciepłych słów nie poskąpił nawet Marek Cieślak, trener reprezentacji Polski, który na co dzień odpowiada za wyniki Falubazu Zielona Góra: - W Gnieźnie co roku są znakomite warunki. Jak byłem trenerem Betardu Wrocław, to zawsze chętnie tu przyjeżdżałem. Tak było chociażby rok temu, kiedy najpierw mieliśmy tutaj trening, a następnie sparing z gospodarzami.

- Warunki są znakomite! Lepsze niż w Gorican, a to jednak blisko 1000 km mniej - wtórował mu Czesław Czernicki, który wspólnie z Caelum Stalą Gorzów był w Gnieźnie przez trzy dni. Wcześniej natomiast planował wyjechać ze swoim zespołem do Chorwacji, z czego ostatecznie zrezygnował.

W poniedziałek w Gnieźnie trenowała Unia Tarnów (m.in. Krzysztof Kasprzak), która pozostanie w naszym mieście do wtorku. W środę na kolejne treningi przyjadą do nas zespoły z Gorzowa i Zielonej Góry. Natomiast dzień później na toru znowu wyjadą gospodarze.


Pierwsze koty za płoty. Start Gniezno - Stelmet Falubaz Zielona Góra 40:50
Start Gniezno uległ w sobotnie popołudnie ekipie Stelmetu Falubazu Zielona Góra 40:50. Trening punktowany został rozegrany na obiekcie pierwszoligowca. Zarówno dla gospodarzy, jak i srebrnego medalisty Drużynowych Mistrzostw Polski było to pierwsze poważniejsze ściganie w tym sezonie. W składach obu zespołów zabrakło kilku kluczowych postaci, co z pewnością miało wpływ na przebieg rywalizacji i jej końcowy wynik, który jednak był sprawą drugorzędną.

W szeregach gospodarzy zabrakło nie tylko wszystkich obcokrajowców. Z powodu wygaśnięcia ważności badań lekarskich w sparingu nie wystąpił Krzysztof Jabłoński, natomiast obowiązki na uczelni zatrzymały Mirosława Jabłońskiego. Swój przyjazd do Grodu Lecha odwołał również awizowany wcześniej Adrian Miedziński. W tej sytuacji skład czerwono-czarnych uzupełnili, Przemysław i Piotr Pawliccy oraz Piotr Świderski. Bez zmian obyło się z kolei w drużynie Marka Cieślaka. Nowy trener zielonogórzan miał do dyspozycji krajowych liderów, wzmocnionych Jonasem Davidssonem.

- Mieliśmy jechać treningowo i tak też było. Większość z nas testowała sprzęt - komentował po spotkaniu Świderski. Słowa zawodnika Betardu Sparty Wrocław najlepiej oddają to, co działo się w większości wyścigów. Żaden z żużlowców nie chciał ryzykować kontuzji u progu sezonu. Ładnymi akcjami popisali się m.in. wspomniany Świderski, Piotr Protasiewicz czy Patryk Dudek, ale były to pojedyncze ataki.

Dość liczna, jak na spotkanie sparingowe, publiczność interesowała się nie tylko samą jazdą zawodników, lecz również sprawą nowych tłumików. Tych używali m.in. Protasiewicz, Świderski, Davidsson czy Gomólski. Po kilku startach na starszą konstrukcję "przerzucił się" Szczepaniak. - Silnik stracił moc, stąd ta decyzja - tłumaczył. - Założyłem je bardziej z obowiązku, bo takie były ustalenia. Zniszczenia będzie widać dopiero wtedy, gdy temperatura powietrza wzrośnie, a my na jednej jednostce będziemy odjeżdżać kilka biegów pod rząd - oceniał Świderski.

Dla obu zespołów ważna była sama możliwość zasmakowania rywalizacji na cztery okrążenia. Z pewnością z każdym kolejnym sparingiem żużlowcy nabierać będą większej pewności siebie. Przed Startem i Falubazem jeszcze sporo treningów i meczów kontrolnych, zatem z sobotniej potyczki nie można wyciągać zbyt pochopnych wniosków.

TRENING PUNKTOWANY
START GNIEZNO - STELMET FALUBAZ ZIELONA GÓRA 40:50
(12.03.11 - Gniezno)

STELMET FALUBAZ:
1. Piotr Protasiewicz - (3,3,3,3) 12
2. Adam Strzelec - (0,0,2*,0,0) 2+1
3. Jonas Davidsson - (3,1,3,1) 8
4. Marcin Wawrzyniak (gość) - (0,-,-,-) 0
5. Rafał Dobrucki - (3,2*,3,2,3) 13+1
6. Patryk Dudek - (2,1,3,2*,1) 9+1
7. Kacper Rogowski - (1,0,2*,0,3) 6+1

START:
9. Piotr Świderski (gość) - (2,1,1,3,1*) 8+1
10. Wojciech Lisiecki - (u/-,0,-,-,0) 0
11. Piotr Pawlicki jr (gość) - (1*,1*,0,2) 4+2
12. Przemysław Pawlicki (gość) - (2,2,1,1,2) 8
13. Michał Szczepaniak - (2,3,1,3,2) 11
14. Kacper Gomólski - (3,0,-,0,0) 3
15. Oskar Fajfer - (u,2*,2*,1*) 5+3
16. Maciej Fajfer (gość) - (1*,0) 1+1
R1. Adrian Gała - NS

Bieg po biegu:
1. PROTASIEWICZ, Świderski, M.Fajfer (Lisiecki - u), Strzelec 3:3
2. GOMÓLSKI, Dudek, Rogowski, O.Fajfer (u) 3:3 (6:6)
3. DAVIDSSON, Pr.Pawlicki, Pi.Pawlicki, Wawrzyniak 3:3 (9:9)
4. DOBRUCKI, Szczepaniak, Dudek, Gomólski 2:4 (11:13)
5. PROTASIEWICZ, Pr.Pawlicki, Pi.Pawlicki, Strzelec 3:3 (14:16)
6. SZCZEPANIAK, O.Fajfer, Davidsson, Rogowski 5:1 (19:17)
7. DUDEK, Dobrucki, Świderski, Lisiecki 1:5 (20:22)
8. PROTASIEWICZ, Strzelec, Szczepaniak, Gomólski 1:5 (21:27)
9. DAVIDSSON, Rogowski, Świderski, M.Fajfer 1:5 (22:32)
10. DOBRUCKI, Dudek, Pr.Pawlicki, Pi.Pawlicki 1:5 (23:37)
11. SZCZEPANIAK, O.Fajfer, Davidsson, Strzelec 5:1 (28:38)
12. PROTASIEWICZ, Pi.Pawlicki, Dudek, Gomólski 2:4 (30:42)
13. ŚWIDERSKI, Dobrucki, Pr.Pawlicki, Rogowski 4:2 (34:44)
14. ROGOWSKI, Pr.Pawlicki, O.Fajfer, Strzelec 3:3 (37:47)
15. DOBRUCKI, Szczepaniak, Świderski, Lisiecki 3:3 (40:50)

Widzów: 1663 sprzedane bilety.

Źródło: Start.Gniezno.pl/foto RomSki






























treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Co_w_Starcie_piszczy_3.html