W minioną sobotę 25 lutego, podczas III SuperOesu, odbyła się VII przedostatnia runda Cento-Cup. Próba na której tym razem przyszło walczyć zawodnikom, była bardzo zróżnicowana - szybka, techniczna, na odwagę i pomysłowość, sucha, błotnista, a na koniec także deszczowa.
W tych warunkach, najszybszy w grupie A okazał się Łukasz Janiak, wyprzedzając doświadczonego Macieja Garsteckiego i Bartosza Knasta, który przyznał, że to nie był jego dzień:
- Chyba się starzeję – coraz częściej zawodzi koncentracja, a ostatnio nawet i pamięć – na pierwszym przejeździe pomyliłem trasę, co jeszcze nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. Ten błąd kosztował mnie kilkanaście sekund i tyle
właśnie zabrakło do zwycięstwa. Szkoda, że zawsze coś musi stanąć na przeszkodzie, ale tak to już niestety bywa.
Kolejna szansa dla naszego zawodnika już za 2 tygodnie, kiedy to odbędzie się ostatnia runda Cento-Cup. Wtedy też dowiemy się, czy utrzyma on pozycję lidera w klasyfikacji końcowej.
Bartosz Knast/foto Szwajkowski.info
W tych warunkach, najszybszy w grupie A okazał się Łukasz Janiak, wyprzedzając doświadczonego Macieja Garsteckiego i Bartosza Knasta, który przyznał, że to nie był jego dzień:
- Chyba się starzeję – coraz częściej zawodzi koncentracja, a ostatnio nawet i pamięć – na pierwszym przejeździe pomyliłem trasę, co jeszcze nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. Ten błąd kosztował mnie kilkanaście sekund i tyle
właśnie zabrakło do zwycięstwa. Szkoda, że zawsze coś musi stanąć na przeszkodzie, ale tak to już niestety bywa.Kolejna szansa dla naszego zawodnika już za 2 tygodnie, kiedy to odbędzie się ostatnia runda Cento-Cup. Wtedy też dowiemy się, czy utrzyma on pozycję lidera w klasyfikacji końcowej.
Bartosz Knast/foto Szwajkowski.info