Gnieźnieńscy biegacze na Orlen Warsaw Maraton - Foto relacja

2013-04-24



W niedziele 21 kwietnia Warszawie odbył się długo wyczekiwany Orlen Warsaw maraton. Pogoda tego dnia zaskoczyła biegaczy którzy musieli zmagać się nie tylko z koronnym dystansem ale także z prażącym słońcem i wiatrem. Organizacja biegu stała na najwyższym swiatowym poziomie o czym swiadcza same pozytywne wypowiedzi zawodników.

Bieg ukończyło ostatecznie zaledwie 3951 osób wśród nich byli nasi zawodnicy których wyniki zamieszczamy poniżej:
175. Maciej Grzechowiak – 3:01:28
243. Mariusz Adamczyk – 3:08:02
331. Bartosz Aleksandrowicz – 3:12:59
407. Andrzej Strzyżewski – 3:17:11
659. Tomasz Nowaczyk – 3:27:02
669. Adam Wiliński – 3:27:22
676. Bartosz Słomowicz – 3:27:30
1463. Alicja Kapała - 3:47:19
2073. Jacek Małkowski – 4:00:36
3310. Ryszard Olchowik – 4:39:46
3467. Piotr Grzechowiak – 4:47:05
3603. Hubert Suchy – 4:55:51


Opinie zawodników - Wypowiedzi Bartka i Tomka dotyczące ORLEN Warsaw Marathon. Jeśli ktos jeszcze chciałby cos dodac to zapraszam

Bartek Aleksandrowicz:
Wyjazd na ta imprezę planowaliśmy wraz z moim kolegą Tomkiem od dłuższego czasu. Podróż zaczęliśmy w sobotę z samego rana, żeby ze spokojem móc pozwiedzać okolice stadionu narodowego, strefę kibica, Expo oraz odebrać pakiety startowe i rozpakować się na hali sportowej gdzie mieliśmy spędzić przed startową nockę. Faktycznie organizacja wszystkiego stała na bardzo wysokim poziomie na miejscu spotkaliśmy się z kolegami z Altomu i co się później okazało trzymaliśmy się razem z nimi przez cały okres przed i w trakcie jak i po biegu.

Co do samego biegu: po szybkim śniadaniu jeszcze na hali sportowej ruszyliśmy w stronę narodowego. Po zdaniu rzeczy do depozytu, pamiątkowej fotce i rozgrzewce stanęliśmy na lini startu.  ruszyliśmy w czteroosobowej grupce prowadzonej przez Andrzeja zwanego od tego dnia ,,zającem" mieliśmy  dobre tempo i na półmetku zegar pokazywał ok 1;38 min biegu. Było dobrze czułem się tego dnia w dość dobrej dyspozycji. Do 33 km ,,zgubiliśmy,, kolegów i pozostałem jedynie z peacemakerem Andrzejem, który zasugerował, żebym podkręcił jeszcze tempo i ostatnie kilometry przebiegł sam. Ostatnie metry biegłem niesiony okrzykiem licznie zgromadzonych w strefie mety kibiców i ostatecznie maraton zakończyłem z czasem brutto 3;13;07 od tej chwili wynik ten stal się moim rekordem życiowym.

Impreza pod względem sportowym jak i organizacyjnym stała na bardzo wysokim poziomie i pozostaje mieć tylko nadzieje, ze organizatorzy innych biegów w naszym kraju będą chcieli podnieść a przynajmniej wyrównać wysoko postawiona poprzeczkę przez organizatorów Orlen Warsow Marathon. 

Tomek: 
Pomysł pobiegnięcia Orlen maratonu zrodził się w mojej głowie na przełomie grudnia i stycznia. Cel był jeden, dobiec do mety. Z racji, że był to mój pierwszy maraton uznałem, ze każdy wynik poniżej 3 godzin i 30 minut będzie sukcesem. Przygotowania trwały parę miesięcy, po drodze kilka udanych sprawdzianów na krótszych dystansach. W dniu biegu czułem się dobrze, aczkolwiek myśl o pokonaniu aż 42 kilometrów i 195 metrów wywoływała nie mały stres. Do 32 kilometra biegło mi się swobodnie, oddech bardzo dobry nogi w miarę się trzymały. Niestety później przyszedł kryzys z którym starałem się walczyć. Dobrego tempa nie udało się utrzymać ale i tak dotarłem do mety z czasem 3:27:02. Pogoda tego dnia nie była zbyt sprzyjająca, dość mocno wiało i słonce grzało. Ostatecznie długo wyczekiwany wyjazd do Warszawy okazał się super impreza. Organizacja na najwyższym światowym poziomie.

Gniezno Town of Runners + foto






















treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,Gnieznienscy_biegacze_na_Orlen_Warsaw_Maraton_-_Foto_relacja.html