9 marca w Dąbrowie k/Mogilna, rozegrany został II Zimowy Bieg Dębowy, Mistrzostwa Polski Grubasów oraz Mistrzostwa Województwa Kujawsko - Pomorskiego na dystansie 15 km o puchar Olimpijczyka - Sebastiana Chmary, którego organizatorami i współorganizatorami byli: Stowarzyszenie Olimpia Dąbrowa, Gmina Dąbrowa, Zespół Szkół w Dąbrowie, OSP Dąbrowa, OSP Parlin, Sołectwo Dąbrowa, Sołectwo Parlin oraz Sołectwo Parlinek. Głównym celem imprezy było: propagowanie zdrowego stylu życia, walka z nadwagą oraz promocja Gminy Dąbrowa.
Tegoroczna trasa biegu:
- dystans 15 km , nawierzchnia asfaltowa,
- trasa posiada atest PZLA,
- oznaczenie trasy znakami pionowymi co kilometr.
Zawodnicy mieli do dyspozycji na starcie, półmetku i mecie punkt odżywiania (ciepła herbata, banany, cukier oraz czekoladę). Bieg należało ukończyć w określonym czasie, który wynosił 2,5 godziny a klasyfikacje biegu byly nastepujące:
Generalna kobiet i mężczyzn
Klasyfikacja wiekowa:
Mężczyźni : Kobiety :
M16 16-19lat K16 16- 19lat
M20 20-29lat K 20 20-29lat
M30 30-39lat K 30 30-39lat
M40 40-49lat K 40 40-49lat
M50 50-59lat K 50 50-59lat
M60 60-69lat K 60 60–69 lat
M70 70 lat i więcej K 70 70 lat i więcej
W tych zawodach udział wzięła spora grupa biegaczy zrzeszonych i tych niezrzeszonych z Gniezna a jednym z nich był Przemysław Budziszewski, jeszcze kilka lat temu zawodnik Strong Man.
Ciekawostką zawodów był udział w biegu zawodowego boksera reprezentanta Polski i Niemiec (obywatela obu państw), byłego Mistrza Świata zawodowców federacji WBO, WBA, IBF w kat. półciężkiej oraz WBO w kat. junior ciężkiej; mistrz Europy amatorów w kategorii półciężkiej - Dariusza Michalczewskiego, który był niepokonanym bokserem przez 12 lat. Ze względu na swój ofensywny styl walki zyskał sobie przydomek Tiger (Tygrys).
Również swoją obecnością zaszczyciła zawody Iwona Guzowska (wielokrotna Mistrzyni Świata i Europy w kick-boxingu i boksie, czterokrotnie zdobyła Puchar Świata w kick-boxingu, a także tytuł mistrzyni Holandii w kick-boxingu, tytuł mistrzyni Finlandii w kick-boxingu, siedmiokrotne mistrzostwo Polski)
Rozmowa z Przemysławem Budziszewskim byłym zawodnikiem strong man.
- Zajmowałeś się sportem siłowym jakim jest Strong Man więc skąd u ciebie uczestnictwo w biegach i od kiedy biegasz?
- Sportami siłowymi zajmuję się od 18 lat. W tym czasie przez 7 lat startowałem w zawodach Stong Man. Z różnych powodów musiałem zrezygnować ze startów kilka lat temu, jednak trenuję rekreacyjnie cały czas. Ostatnio szczególnie polubiłem trening z obciążeniem własnego ciała. Nie zdawałem sobie sprawy że jest to takie ciężkie dopóki nie spróbowałem! Co do biegania to zawsze było tak że nienawidziłem biegać. W końcu jednak stwierdziłem że siłownia to nie wszystko i trzeba się przełamać. Początki były bardzo ciężkie, z ledwością dawałem radę przebiec kilometr lub dwa. Męczyłem się strasznie ale zaczęły pojawiać się postępy i spodobało mi się. Niestety za bardzo uwierzyłem w siebie i nabawiłem się kontuzji, którą leczyłem pół roku. W końcu latem 2012 r. spróbowałem ponownie. Znajomy -
doświadczony biegacz zaczął mi rozpisywać plany treningowe. W pewnym momencie pojawiła się myśl czy by nie spróbować swoich sił w jakimś oficjalnym biegu. Tak dla sprawdzenia czy w ogóle dam radę... I tym sposobem wystartowałem w Biegu Trzech Jezior na dyst. 15 km w Gołąbkach koło Trzemeszna 16.02.2013r. Jakoś udało mi się dotruchtać do mety no i spodobało mi się! Szybko zapisałem się na kolejny bieg- Bieg Dębowy w Dąbrowie. Podczas tego biegu rozgrywane są MP Grubasów więc ze swoją wagą 105 kg nadawałem się jak mało kto :-) W swojej kategorii zająłem 13 miejsce. Jako ciekawostkę podam że w tej samej kat. startował Darek Michalczewski. Wywalczył 5 lokatę. Tymczasem zapisałem się już na Półmaraton Poznański który odbędzie się 7.04.2013r. Gdzieś w głowie zaczyna świtać szalony pomysł o zaliczeniu maratonu ale to jak na razie dla mnie sfera marzeń. Byłbym chyba pierwszym strongmanem który to zrobił. Sporo pracy przede mną ale pomysł kusi... Dopóki nie zacząłem myślałem że bieganie to założenie trampek i po prostu bieg przed siebie, tymczasem okazuje się że to całkiem skomplikowana sprawa; programy treningowe, buty, odzież, masa gadżetów no i dużo fajnych imprez biegowych. Spodobała mi się atmosfera tam panująca i chyba mnie wciągnęło!