29 listopada, wtorkowym popołudniem towarzyszyłem Jakubowi Gewertowi podczas jednego z serii treningów, które ten młody tenisista przeprowadza co dzień na kortach Tomasza Puchalskiego mieszczących się przy ul. Roosevelta w Gnieźnie. Po treningu miałem okazję po dłuższej przerwie przeprowadzić z nim ponownie wywiad.
Czy dla ciebie sezon się zakończył czy jeszcze trwa on nadal?
- Tak sezon już jest zakończony a zakończyłem go turniejem w Czechach, w których zająłem drugie miejsce w grze singlowej. Obecnie rozpoczął się sezon przygotowawczy, w którym intensywnie trenuję.
Jak w kilku zdaniach byś podsumował sezon za 2011 rok?
- Myślę, że sezon dla mnie zakończył się średnio i u nas jak u innych wszystko opiera się o pieniądze. Nasz budżet jest ograniczony, który uniemożliwia mi wyjazdy na dalekie turnieje, w których zdobywa się cenne punkty pozwalające pnąc się w rankingu. Swoje turnieje rozgrywam w krajach bliskich takich jak: Czechy, Niemcy itp. w których nie można zdobyć tyle punktów aby zapewnić sobie przesunięcie w rankingu. Ogólnie poza brakiem funduszy, myślę że moja kariera rozwija się w dobrym kierunku.
Jakub do tej pory trenowałeś na Kortach Gnieźnieńskich w Parku Miejskim a obecnie na kortach Tomasza Puchalskiego jaki powód tych zmian?
- Tak to prawda. Ale o szczegółach niech się wypowie mój menager zarazem główny sponsor mój tata Janusz Gewert. - Od jakiegoś już czasu zmienił się dzierżawca gnieźnieńskich kortów przy Parku Miejskim, który nie był bezinteresowny i nie można było się z nim w żaden sposób porozumieć. Tłumaczenie, że trenując u niego robi się temu obiektowi reklamę przez co chcieliśmy aby obniżył mi stawkę za treningi nie docierały. Tomasz Puchalski właściciel kortów przy ul. Roosevelta nie robiąc nam problemów od razu wyciągnął w naszym kierunku przyjacielską rękę i właśnie tu teraz trenuje Jakub.
Kto cię trenuje pod względem kondycyjnym?
- W tym zakresie nic się nie zmieniło i na treningi uczęszczam cztery razy w tygodniu wraz z sekcją bokserską z tym, że mój wachlarz treningów przebiega zupełnie odmiennie aniżeli mają bokserzy, lecz cały czas pod bacznym okiem Artura Strzeleckiego trenera sekcji bokserskiej Stella Gniezno. Tu chciałbym mu serdecznie podziękować za pracę i wkład w rozwój mojej sprawności fizycznej i kondycji.
Jakie masz plany na 2012 rok?
- Jeszcze nie mam ich aż tak bardzo sprecyzowanych lecz na samym początku czeka mnie matura w maju, która jest najważniejsza. Skończyć szkołę a w między czasie już w maju czeka mnie liga czeska i niemiecka a potem chciałbym jeździć po turniejach międzynarodowych na tyle ile będzie to finansowo możliwe.
Jakieś uwagi od siebie?
Janusz Gewert – chciałbym podziękować: Wojciechowi Jerzakowskiemu, Zdzisławowi Kujawie, Radosławowi Gieborowskiemu i Firmie Rado.
Jeżeli jeszcze mogę coś dodać to pragnę nadmienić, że jestem mocno zawiedziony współpracą z Urzędem Miasta. Będąc na rozmowie w urzędzie dostałem wyraźnie odpowiedź, że Jakub nie dostanie do treningów ani hali ani kortów, za które mieli by wyłożyć fundusze. Więc pytam się jak młody człowiek ma się w Gnieźnie rozwijać? Za 2 – 3 lata kiedy Jakub zacznie zdobywać jakieś tytuły, to tak jak nas Urząd Miejski potraktował, my ze swej strony też nie będziemy propagować Gniezna. Podziękujemy im tak jak nas odprawiono z kwitkiem.
Na koniec dodajmy, że 12 grudnia Jakub Gewert obchodzić będzie 18 urodziny a na tą uroczystość serwis SportGniezno.pl został zaproszony...
Jakub informuje, że posiada swój profil na facebook`u - http://www.facebook.com/pages/Jakub-Gewert/227236440678907
Z Januszem Gewertem i Jakubem Gewertem rozmawiał Tomasz Kostencki + foto