Trwa dobra passa młodych piłkarzy kierowanych przez Marcina Sporakowskiego. Tym razem drużyna młodzików starszych z Grodu Lecha wróciła z tarczą z Poznania, gdzie pokonała 1 maja tamtejszy UKS 6.
Mecz od samego początku przebiegał pod dyktando naszej drużyny i gra toczyła się wyłącznie na połowie gospodarzy. Ich nieliczne i bardzo niemrawe akcje nie były w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Artura Dubelta. Dodatkowo bardzo twarda i zdecydowana postawa naszych pomocników i obrońców skutecznie odbierała ochotę do gry poznaniakom. Nagrodą za fantastyczną postawę była kapitalna bramka, która wpadła po precyzyjnym wykonaniu rzutu wolnego przez Oskara Wegnerskiego w 29 minucie. Mimo sporej odległości piłka wylądowała w samym okienku bramki. Wynik 0-1 utrzymał się do przerwy. Po przerwie śmielej zaczęli atakować gospodarze, co pozwoliło wykazać się naszym obrońcom, którzy przetrzymali "napór" przeciwników i fantastycznie rozbijali ataki drużyny UKS. Gnieźnianie skupili się na wyprowadzaniu groźnych kontr i jedna z nich zakończyła się faulem w polu karnym. Karny i oczywiście pewna bramka, już druga, Oskara Wegnerskiego w 52 minucie. Do końca nasi gracze kontrolowali przebieg meczu, a wynik nie uległ już zmianie.
Podsumowując: Nieoczekiwanie łatwa wygrana. W drużynie z Gniezna można wyróżnić praktycznie wszystkich. Kapitalny mecz zagrali Oskar Wegnerski i Patryk Dudek. Naszym dzisiejszym gospodarzom życzymy sukcesów w dalszych potyczkach w lidze mistrzowskiej, a naszym chłopakom utrzymania passy bez porażki do samego końca rozgrywek.
Źródło – mieszko-gniezno.pl/ foto archiwum SportGniezno.pl