Tym, co działo się na stadionie przy ul. Hallera 4 w Grudziądzu w niedzielę 3 czerwca, śmiało można by obdzielić ze trzy spotkania Enea Ekstraligi. W meczu miejscowego GTŻ-u z Lechmą Startem Gniezno (41:48) mieliśmy bowiem awarię maszyny startowej, upadki, wykluczenia, kontuzję, a przede wszystkim – niesamowite emocje od początku do końca. Po raz kolejny więc czerwono-czarni zafundowali swoim kibicom istny dreszczowiec.
„Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć” – stwierdził kiedyś słynny brytyjski reżyser, Alfred Hitchcock. Mniej więcej taki właśnie przebieg miał pojedynek dwóch głównych kandydatów do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Rozpoczęło się właśnie od trzęsienia ziemi, i to sporych rozmiarów. Mało kto z pewnością przypuszczał, że gnieźnianie, osłabieni brakiem kontuzjowanego Scotta Nichollsa, po dwóch gonitwach będą prowadzili z gospodarzami już 10:2. Kiedy w biegu numer cztery doszło do upadku Oskara Fajfera, spowodowanego przez Łukasza Cyrana, okazało się, że junior z Gniezna nabawił się drugiej kontuzji w tym sezonie. 18-letni żużlowiec niedawno powrócił na tor po wyleczeniu urazu barku, tymczasem dopadł go kolejny pech. Pierwsze diagnozy mówiły o złamaniu obojczyka.
W dalszej części zawodów niezdolnego do jazdy Oskara zastępował jego starszy brat – Maciej. Napięcie z każdym kolejnym wyścigiem coraz bardziej rosło. Zawodnicy z Grodu Lecha nie zamierzali się załamywać, grudziądzanie natomiast postanowili wziąć się do odrabiania strat. Efekt był taki, że po dziesięciu potyczkach na tablicy wyników widniał rezultat 31:29 na korzyść Grudziądzkiego Towarzystwa Żużlowego.
Jedenaste starcie dnia miało niecodzienny przebieg. Najpierw taśmy dotknął Peter Ljung, którego – zgodnie z regulaminem – w kolejnej odsłonie zastąpił Ł. Cyran. Najlepiej ze startu wyszedł Antonio Lindbaeck. Szybko wyprzedził go Hans Andersen, ale – zdaniem sędziego – w sposób niesportowy, za co został przez niego wykluczony. Na dodatek na ostatnim okrążeniu upadek zaliczył Cyran. „Startowcy” zwyciężyli zatem 5:0, dzięki czemu znów wyszli na prowadzenie w meczu – 34:31.
Przed biegami nominowanymi sytuacja była dramatyczna. Gnieźnianie wciąż prowadzili, ale zaledwie jednym punktem (39:38)! Ostatnie dwie gonitwy to jednak popis „Startowców”, którzy wygrali, odpowiednio, 5:1 i 4:2. Tym samym mogli się cieszyć z kolejnych dwóch punktów meczowych do ligowej tabeli. Przypadł im także bonus za lepszy bilans w dwumeczu (6 maja w Gnieźnie w pojedynku pomiędzy obydwoma zespołami padł wynik 45:45).
Kolejny w bieżącym sezonie horror z happy endem dla Lechmy Startu. Czerwono-czarni umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli. Następna runda spotkań dopiero 1 lipca (na 10 i 17 czerwca zaplanowano mecze zaległe). Tak długa przerwa spowodowana jest UEFA Euro 2012. Czternaste Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które są dla nas wyjątkowe, bo odbywać się będą w Polsce (i na Ukrainie), rozpoczną się już w najbliższy piątek w Warszawie – meczem otwarcia pomiędzy Polską a Grecją.
Polsko-ukraiński turniej zakończy się pierwszego dnia lipca finałem w Kijowie. Wówczas gnieźnianie udadzą się do Lublina, gdzie zmierzą się w konfrontacji z Lubelskim Węglem KMŻ. Czy czeka nas kolejny horror? Niewykluczone, że tak, dlatego ten stosunkowo długi rozbrat z żużlowymi emocjami ligowymi powinien działaczom klubu z Wrzesińskiej, kibicom i zawodnikom dobrze zrobić. Oby.
GTŻ Grudziądz – Lechma Start Gniezno 41:48
Lechma Start Gniezno:
1. Antonio Lindbaeck – (2*,1,2,3,3,3) 14+1
2. Scott Nicholls – ZZ
3. Adam Skórnicki – (1,0,1*,3,2,3) 10+1
4. Magnus Zetterstroem – (0,2,1,0,0,2*) 5+1
5. Bjarne Pedersen – (3,3,2,2,2,1) 13
6. Maciej Fajfer – (2*,1,0,0,0) 3+1
7. Oskar Fajfer – (3,u/-,-) 3
GTŻ Grudziądz:
9. Norbert Kościuch – (1,3,2,3,2) 11
10. Hans Andersen – (0,1,1*,w) 2+1
11. Davey Watt – (2*,3,3,2,0) 10+1
12. Andriej Karpow – (3,2*,1,1,1) 8+1
13. Peter Ljung – (2,3,3,t,0) 8
14. Mateusz Rujner – (0,0,1*) 1+1
15. Łukasz Cyran – (1,w,w,u) 1
Bieg po biegu:
1. O. FAJFER, M. Fajfer, Cyran, Rujner 1:5
2. PEDERSEN, Lindbaeck, Kościuch, Andersen 1:5 (2:10)
3. KARPOW, Watt, Skórnicki, Zetterstroem 5:1 (7:11)
4. PEDERSEN, Ljung, M. Fajfer (O. Fajfer – u/-), Cyran (w/su) 2:4 (9:15)
5. WATT, Karpow, Lindbaeck, Skórnicki 5:1 (14:16)
6. LJUNG, Zetterstroem, Skórnicki, Rujner 3:3 (17:19)
7. KOŚCIUCH, Pedersen, Andersen, M. Fajfer 4:2 (21:21)
8. Ljung, Lindbaeck, Zetterstroem, Cyran (w/u) 3:3 (24:24)
9. SKÓRNICKI, Kościuch, Andersen, Zetterstroem 3:3 (27:27)
10. WATT, Pedersen, Karpow, M. Fajfer 4:2 (31:29)
11. LINDBAECK, Skórnicki, Cyran (u4) (Ljung – t), Andersen (w) 0:5 (31:34)
12. LINDBAECK, Watt, Rujner, M. Fajfer 3:3 (34:37)
13. KOŚCIUCH, Pedersen, Karpow, Zetterstroem 4:2 (38:39)
14. SKÓRNICKI (D), Zetterstroem (B), Karpow (A), Ljung (C) 1:5 (39:44)
15. LINDBAECK, Kościuch, Pedersen, Watt 2:4 (41:48)
Źródło – startgniezno.pl/ tekst Wojciech Prusakiewicz/foto archiwum SportGniezno.pl