Ostatni mecz czerwono-czarnych w rundzie zasadniczej, w Gdańsku, odbędzie się zgodnie z planem - taką informację przekazał nam prezes gnieźnieńskiego klubu, Arkadiusz Rusiecki. Wcześniej informowaliśmy, że jeżeli finał Drużynowego Pucharu Świata w Vojens zostanie przełożony z soboty na niedzielę, wówczas pojedynek Lotosu Wybrzeże ze Startem nie odbędzie się, ponieważ w zespole znad Bałtyku zabraknie Szweda Magnusa Zetterstroema, który wraz z reprezentacją Trzech Koron będzie walczył o tytuł najlepszej drużyny globu. Ostatecznie jednak gdańsko-gnieźnieński pojedynek dojdzie do skutku zgodnie z planem. Przypomnijmy, że jego początek zaplanowano na godz. 18.
Kilka dni temu działacze klubu z Gdańska zastrzegli, w oficjalnym piśmie skierowanym do Polskiego Związku Motorowego, że jeżeli finał DPŚ zostanie przełożony na niedzielę, to nie wyrażają zgody, aby mecz Startem, który zaplanowano na ten sam dzień, mógł się odbyć, gdyż w ich zespole zabraknie "Zorro". Rzeczywiście, zawody w Vojens przełożono na niedzielne popołudnie (godz. 15). W sobotę zdołano rozegrać tylko cztery wyścigi. Na przeszkodzie w odjechaniu kolejnych stanęły opady deszczu, a co za tym idzie - zły stan toru.
- Kierownictwo Wybrzeża zwróciło się do nas z pytaniem, czy jeżeli wycofa pismo mówiące o braku zgody na rozegranie spotkania pomiędzy naszymi zespołami bez udziału Magnusa Zetterstroema, to czy przystaniemy na to, aby pojedynek ten odbył się w pierwotnym terminie - mówi Rusiecki. - Zgodziliśmy się, gdańszczanie wycofali pismo, dzięki czemu jutrzejsza konfrontacja dojdzie do skutku - kończy.
Źródlo: Start.gniezno.pl