W dniu 15 listopada Wełnianka Kiszkowo podejmowała wicelidera rozgrywek - 1920 Mosina. Gra w pierwszej połowie spotkania toczyła się pod dyktando gości, ale dopiero wyszli oni na prowadzenie w 35 minucie gry. Niespełna sto dwadzieścia sekund później Wełnianka starała się odpowiedzieć, na strzał z około 30 metrów zdecydował się Kasprzak, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko. Druga połowa zaczęła się od szybkiej bramki dla Mosiny, pięknym strzałem za pola karnego popisał się Goliński i podwyższył rezultat spotkania. Drużyna gospodarzy walczyła ambitnie, ale wraz z upływem czasu brakowało już im sił, a goście nie spuszczali z tonu. W ciągu kolejnych trzydziestu minut zaaplikowali jeszcze kolejne 4 bramki zrezygnowanej Wełniance, a spotkanie zakończyło się wynikiem aż 0-6. Po spotkaniu prezes Wełnianki Kiszkowo Jan Herkowiak powiedział, iż duży wpływ na przebieg spotkania miały absencje dwóch podstawowych obrońców oraz brak ławki rezerwowych w tym spotkaniu.
Wełnianka Kiszkowo - 1920 Mosina 0:6
Wełnianka Kiszkowo: Szafran – Kołodziejski, Sadej, Leśny, Powietrzyński – Nowak, Romanowski, Kupidura, Wysiecki, Strycharz, Kasprzak.
1920 Mosina: Topolski – Gendera, Markiewicz, Drajer, Lulka – Goliński, Wekwert, Piecuch, Ratajczak, Woźnicki, Kaptur.
Sędziowie: Szymon Lizak oraz Grzegorz Wojtaszyk, Łukasz Rozmiarek.
(Oprac) Łukasz Meler, (Foto) Michał Preich*