Wychodząc naprzeciw pytaniom i wątpliwościom, które pojawiły się na kanwie wydanego przez Sąd Rejonowy w Ostrowie w dniu 14.02.2011 r. orzeczenia dotyczącego Pana Lecha Kędziory Zarząd TŻ Start Gniezno wyraża stanowisko, że z uwagi na brak prawomocności ogłoszonego wyroku - nie powinien stanowić on na tym etapie podstawy do podejmowania przez TŻ Start Gniezno jakichkolwiek decyzji wobec Lecha Kędziory.
Wobec Pana Lecha Kędziory na posiedzeniu w dniu 23.10.2007 r. zostało zastosowane przez Główną Komisję Sportu Żużlowego zawieszenie możliwości wykorzystywania uprawnień trenerskich - do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia przez sąd. Pierwszym zapadłym w tej sprawie wyrokiem Pan Lech Kędziora został uznany za niewinnego zarzucanych czynów.
Początkiem bieżącego roku TŻ Start Gniezno podjął decyzję o przyjęciu Pana Kędziory do sztabu szkoleniowego drużyny TŻ Start z uwagi na bardzo wysoką ocenę jego trenerskich kompetencji jak również pozytywny wydźwięk pierwszego z zapadłych wyroków.
Z informacji przekazanych przez Pana Lecha Kędziorę oraz jego pełnomocników - zostanie złożona apelacja od wydanego w dniu 14.02.2011 r. wyroku. Mając na względzie fakt, że sprawa podlegała będzie dalszemu rozpatrywaniu przez sąd - jakiekolwiek decyzje ze strony TŻ Start Gniezno na obecnym etapie o definitywnym zakończeniu współpracy mogłyby okazać się krzywdzące i dyskryminujące wobec Pana Lecha Kędziory - i stanowiłyby wchodzenie przez TŻ Start Gniezno w rolę sądu oraz wydanie "społecznego wyroku" przed ostatecznym rozstrzygnięciem sprawy przez organy orzekające.
W związku z powyższym Pan Lech Kędziora pozostanie w sztabie szkoleniowym - z oczywistych jednak względów - jako że nie może w dalszym ciągu korzystać ze swoich uprawnień trenerskich, wyłącznie w charakterze konsultanta.
Decyzja ta, poza powyższymi względami, podyktowana jest również szeroko rozumianym dobrem drużyny, której kierownictwo a także sami zawodnicy wskazują na bogaty warsztat trenerski, którym dysponuje Lech Kędziora. Zarząd TŻ Start Gniezno pragnie zapobiec nią dezorganizacji ostatniego etapu przedsezonowych przygotowań do sezonu 2011 r., za realizację którego odpowiada kierownictwo w osobach: Rafael Wojciechowski - Kierownik Drużyny i Dariusz Imbierowicz - Menedżer Drużyny. Jednocześnie cały zespół podkreśla jak istotny jest dla nich ogromny wkład merytoryczny Pana Kędziory w te przygotowania.
Niemniej sztab szkoleniowy zostanie uzupełniony przez osobę posiadającą uprawnienia do prowadzenia zajęć treningowych w sporcie żużlowym.
Zapewniamy wszystkich sympatyków, kibiców i sponsorów klubu, że Zarząd TŻ Start nie pozwoli, by zaistniała sytuacja wywarła jakikolwiek negatywny wpływ na dalszą działalność Klubu oraz wysoki poziom moralności i etyki sportowej - do budowania którego dokłada najwyższej staranności i tego samego restrykcyjnie wymaga od wszystkich osób z klubem związanych.
Zarząd TŻ Start Gniezno jednocześnie oświadcza, że kategorycznie potępia procedery czy zachowania zaprzeczające zasadom fair play, które stanowią dla klubu najwyższą wartość.
Jasek w Starcie?
W środę Gazeta Wrocławska opublikowała artykuł, z którego wynika, że Start Gniezno wyraził zainteresowanie Henrykiem Jaskiem, który obecnie pozostaje bez pracy. Miałby on zostać pierwszym trenerem naszego zespołu, gdyż problemy z uzyskaniem odpowiednich uprawnień może mieć Lech Kędziora. - Sondowali możliwość współpracy - potwierdził Jasek. Informacja ta zaskoczyła kierownictwo klubu, które szybko zdementowało te rewelacje. - Nie kontaktowaliśmy się z panem Jaskiem - przyznał Arkadiusz Rusiecki, prezes Startu.
Gazeta Wrocławska poinformowała, że Henryk Jasek jest coraz bliższy porozumienia z Betardem Wrocław. Z byłym trenerem Kolejarza Rawicz wkrótce ma się spotkać w tej sprawie prokurent klubu, Krystyna Kloc. - Mówiła, że chciałaby się niebawem spotkać i porozmawiać o szczegółach współpracy - wyjaśnił. W przypadku gdyby do podpisania umowy nie doszło - zdaniem gazety - Jasek mógłby trafić do Gniezna. - Sondowali ewentualną możliwość współpracy - potwierdził sam zainteresowany.
Okazuje się, że kierownictwo Startu nic nie wie o rzekomym zainteresowaniu osobą byłego trenera Kolejarza. - Nie wiem co powiedzieć, gdyż pierwszy raz słyszę o takiej możliwości - wyjaśnił Arkadiusz Rusiecki, prezes klubu. - Nie kontaktowaliśmy się z panem Jaskiem. Jednocześnie Rusiecki potwierdził, że klub nadal szuka osoby, która będzie pełnić rolę pierwszego trenera gnieźnieńskiego zespołu.
Źródło Start.Gniezno.pl