Pojedynek "na szczycie" grupy mistrzowskiej orlika starszego przyniósł spodziewane emocje. Zajmujący trzecie miejsce orlicy Mieszka Gniezno (rocznik 2002) po meczu stojącym na bardzo wysokim poziomie minimalnie ulegli aktualnym Mistrzom Wielkopolski orlikom Lecha Poznań 4-5. Po takim meczu wszyscy mogą być zadowoleni, ładne akcje, znakomite interwencje bramkarzy, piękne bramki i tylko trochę żal porażki, ale wielkie brawa dla wszystkich biało-niebieskich i tych z Mieszka i tych z Lecha.
Pierwsze pięć minut to bardzo dobra gra gnieźnian, którzy stworzyli sobie kilka bramkowych okazji. Z czasem kontrole nad meczem zaczęli przejmować bardzo dobrze technicznie wyszkoleni lechici jednak bardzo długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Dopiero w 19 minucie goście strzelili pierwszą bramkę i szybko poszli
za ciosem strzelając dwie kolejne bramki w ciągu pięciu minut. Na szczęście w 24 minucie podanie Oliviera Zakrzewicza zamienił na bramkę Dawid Tomczyk pewnie wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem.
Ta bramka wlała nadzieje w zawodników Mieszka, którzy z ambicją zaczęli drugą połowę meczu. Ambicja ta szybko została nagrodzona rzutem karnym dla Mieszka za faul na Olivierze Zakrzewiczu. Pewnym egzekutorem okazał się Kacper Zimmer i można powiedzieć że orlicy Mieszka wrócili do gry. Szybko jednak goście ponownie odskakują na dwie bramki. Przy
bramce na 2-4 możemy mówić o sporym pechu gdyż w niegroźnej sytuacji strzelamy sobie bramkę samobójczą. Ale nie był to koniec emocji w tym meczu. Sygnał do walki daje grający z wielkim sercem Nikodem Kęczkowski, którego strzał z dystansu zaskakuje bramkarza Lecha. Po chwili akcję meczu oglądamy w wykonaniu naszych zawodników. Piłkę głową zgrywa Kacper Zimmer od Oliego a ten w powietrzu przekłada piłkę z lewej na prawą nogę i strzela z woleja w okienko bramki Lecha! Ostatnie 8 minut to prawdziwa wymiana ciosów w wykonaniu obydwóch zespołów, jednak już bez efektów bramkowych.
Za ten mecz pochwały należą się wszystkim zawodnikom Mieszka którzy podjęli walkę z zespołem z którym jeszcze w zeszłym roku przegrali 0-12 i 3-11. Postępy w grze są bardzo widoczne ale jeszcze wiele pracy przed naszymi zawodnikami. Na koniec trzeba dodać że wystąpiliśmy osłabieni kilkoma zawodnikami którzy wyjechali na wycieczkę ale ci którzy grali zastąpili ich w stu procentach.
Mieszko Gniezno - Lech Poznań 4-5 ( 1-3 )
bramki: Dawid Tomczyk, Kacper Zimmer, Nikodem Kęczkowski, Olivier Zakrzewicz
Mieszko: Szymon Steć - Bartosz Kwitowski, Kacper Kubiak, Jakub Chlebda - Nikodem Mirek, Nikodem Kęczkowski, Olivier Zakrzewicz - Kacper Zimmer, a także Adam Kowalski, Dawid Tomczyk, Jakub Dzięcielski
Tabela ligowa
1. Warta Poznań 25
2. Lech Poznań 20
3. Lider Swarzędz 13
4. Mieszko Gniezno 12
5. Szóstka Śrem 12
6. Nielba Wągrowiecec 11
7. Grom Dopiewo 3
8. GSS Grodzisk Wielkopolski 0
Pawel Bartkowiak/foto Roman Strugalski