Mieszko Gniezno pokonał Calisię Kalisz 2:1. Był to pierwszy mecz przed własną publicznością w tym sezonie. Boisko przy ulicy Strumykowej okazało się szczęśliwe i wypada tylko żałować, że tak późno nastąpiła w tym sezonie inauguracja w Gnieźnie. Mecz rozpoczął się koszmarnie od 4 minuty przegrywaliśmy 0:1. Stojący na 8 metrze obrońca Calisii uderzył piłkę z przewrotki i pokonał Adriana Różyckiego.
Bramka Łukasza Wiącka była jedyną w pierwszej połowie. Po przerwie to Gnieźnianie dyktowali warunki gry. Po pięknej akcji Krzysztofa Zamiara, który minął dwóch zawodników i odegrał do Arkadiusza Mokrzycki
ego ten drugi przelobował piłkę nad wybiegającym bramkarzem gości i doprowadził do wyrównania. Ten sam zawodnik znalazł się kilkanaście minut później w wyśmienitej sytuacji. W polu karnym został jednak nieprzepisowo zatrzymany przez Tomasza Frontczaka. Sędzia bez chwili wahania wskazał na 11 metr. Rzut karny pewnie wykonał Przemysław Urbaniak. W końcówce meczu Arkadiusz Mokrzycki mógł jeszcze raz pokonać golkipera gości ale w sytuacji sam na sam strzelił prosto w bramkarza. Znakomite sytuacje do zdobycia bramki mieli także zawodnicy Calisii. W 20 minucie piłkę z linii bramkowej wybił Tomasz Lewandowski. W podobny sposób Gnieźnian przed 
utratą bramki wybronił Krzysztof Jackowiak. To zwycięstwo przyszło biało - niebieskim bardzo ciężko. Na słowa uznania zasłużył cały zespół. Krzysztof Zamiar zagrał z niewyleczoną do końca kontuzją i rozegrał znakomite spotkanie. W meczu nie zagrali pauzujący za czerwoną kartkę Filip Marciniak, Marcin Michałowski, który zdawał egzamin na uczelni oraz Mariusz Piotrowski. Najważniejsze jednak, że mecz zakończył się sukcesem Mieszka i opuściliśmy ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Mieszko: Adrian Różycki - Krzysztof Jackowiak, Przemysław Urbaniak, Tomasz Lewandowski, Mateusz Bereźnicki, Krzysztof Zamiar, Łukasz Mokrzycki, Szymon Muszyński, Oskar Kamiński (68\' Łukasz Chęciński) Michał Góralski,
Źródło: Arkadiusz Mokrzycki - www.mieszkogniezno.pl
foto: KosT
Stronę najlepiej przeglądać w Mozilli lub Operze. Niektóre wersje IE zawierają błędy.
Bramka Łukasza Wiącka była jedyną w pierwszej połowie. Po przerwie to Gnieźnianie dyktowali warunki gry. Po pięknej akcji Krzysztofa Zamiara, który minął dwóch zawodników i odegrał do Arkadiusza Mokrzycki
ego ten drugi przelobował piłkę nad wybiegającym bramkarzem gości i doprowadził do wyrównania. Ten sam zawodnik znalazł się kilkanaście minut później w wyśmienitej sytuacji. W polu karnym został jednak nieprzepisowo zatrzymany przez Tomasza Frontczaka. Sędzia bez chwili wahania wskazał na 11 metr. Rzut karny pewnie wykonał Przemysław Urbaniak. W końcówce meczu Arkadiusz Mokrzycki mógł jeszcze raz pokonać golkipera gości ale w sytuacji sam na sam strzelił prosto w bramkarza. Znakomite sytuacje do zdobycia bramki mieli także zawodnicy Calisii. W 20 minucie piłkę z linii bramkowej wybił Tomasz Lewandowski. W podobny sposób Gnieźnian przed utratą bramki wybronił Krzysztof Jackowiak. To zwycięstwo przyszło biało - niebieskim bardzo ciężko. Na słowa uznania zasłużył cały zespół. Krzysztof Zamiar zagrał z niewyleczoną do końca kontuzją i rozegrał znakomite spotkanie. W meczu nie zagrali pauzujący za czerwoną kartkę Filip Marciniak, Marcin Michałowski, który zdawał egzamin na uczelni oraz Mariusz Piotrowski. Najważniejsze jednak, że mecz zakończył się sukcesem Mieszka i opuściliśmy ostatnie miejsce w ligowej tabeli.Mieszko: Adrian Różycki - Krzysztof Jackowiak, Przemysław Urbaniak, Tomasz Lewandowski, Mateusz Bereźnicki, Krzysztof Zamiar, Łukasz Mokrzycki, Szymon Muszyński, Oskar Kamiński (68\' Łukasz Chęciński) Michał Góralski,
Źródło: Arkadiusz Mokrzycki - www.mieszkogniezno.pl
foto: KosT
Stronę najlepiej przeglądać w Mozilli lub Operze. Niektóre wersje IE zawierają błędy.