Letni okres przygotowawczy wielkimi krokami zbliża się do końca. Do ligowej inauguracji pozostało już tylko siedem dni a piłkarze niechanowskiego Pelikana mają za sobą piąty tydzień przygotowań, który zakończyli spotkaniem kontrolnym w Wapnie z Unią.
Minionych siedem dni to czas w którym zielono-czarni pracowali głównie na dynamiką. Głównie temu elementowi podporządkowane były zajęcia zaplanowane w minionych dniach. Niechanowianie trenowali w tym czasie trzykrotnie tj. w poniedziałek, wtorek i czwartek. Wydaje się, że beniaminek poznańskiej "okręgówki" jest dobrze przygotowany pod względem fizycznym. Widać to było choćby w meczach kontrolnych, kiedy to nasz zespół nie ustępował pod tym względem czołowym ekipom czwartoligowym. Piąty tydzień letniego "ładowania" akumulatorów ekipa Pelikana zakończyła meczem kontrolnym z Unią Wapno, występującą w rozgrywkach Pilskiej Klasy Okręgowej. Zielono-czarni zasłużenie wygrali ten pojedynek, ale można było w grze naszej drużyny dostrzec jeszcze mankamenty. Głównie związane z elementami taktycznymi.
Szkoda tylko, że trenerzy Pelikana nie mogli skorzyatć tego dnia z najmocniejszego składu, jednak trzeba wziąć także pod uwagę, że w ligowej rywalizacji przyjdą także takie mecze, że trzeba będzie "rotować" składem. A kadra naszej drużyny nie jest na tyle liczna na ile życzyliby sobie trenerzy Sytek i Zamiar. Sytuację tą skomplikowała dodatkowo kontuzja Norberta Szklarza, który "wypadł" z treningu co najmniej do końca września. Między innymi ze względu na "wąską" kadrę w spotkaniu z Unią w naszej ekipie testowanych było dwóch zawodników "z pola", którzy trenowali z Pelikanem cały tydzień. Ostatecznych decyzji w sprawie ich przyszłości należy spodziewać się w poniedziałek.
Teraz przed drużyną Pelikana ostatni tydzień poprzedzający mecz ligowy z Piastem Kobylnica. W jego trakcie szkoleniowcy zielono-czarnych zaplanowali trzy jednostki treningowe. Ponadto we wtorek zaplanowana została także sesja zdjęciowa naszego zespołu.
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl