Gnieźnieńska hal sportowa II Liceum Ogólnokształcącego w ostatni piątkowy wieczór lutego (25.02) była gospodarzem siódmej już Speedway Gali.
Podczas niej licznie zgromadzonej publiczności przedstawiono zawodników, którzy bronić będą barw czerwono-czarnych w sezonie 2011. Kibice, którzy tego wieczoru licznie przybyli do gnieźnieńskiej hali również mogli zobaczyć między innymi nowe kevlary, w których ścigać będą się ich ulubieńcy w nowym sezonie żużlowym zbliżającym się wielkimi krokami.
Imprezę, prowadzoną przez Jarosława Trąpczyńskiego i Grzegorza Buczkowskiego, rozpoczęła miltimedilana prezentacja podsumowująca najważniejszych momentów z sezonu 2010. Następnie głos
Zabrali między innymi Prezydent Miasta Gniezna- Jacek Kowalski oraz Starosta Powiatu Gnieźnieńskiego - Dariusz Pilak. Gospodarz miasta, obchodzący tego dnia urodziny, przekazał nagrodę Kacprowi Gomólskiemu, który w ostatnim
czasie został uznany żużlowym odkryciem sezonu 2010. Na gali nie zabrakło również Piotra Szamańskiego, Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, który był pytany o przyznanie Gnieznu jednego z finałów IMŚJ.
Prowadzący tegoroczną gal "przepytali" również prezesa Startu - Arkadiusza Rusieckiego. Przypomnijmy, że kibice wcześniej mogli nadsyłać pytania, na które odpowiadały dane osoby. Prezes poruszył m.in. temat Lecha Kędziory. Ten ostatni pojawił się na scenie pod koniec uroczystości, wraz z innymi członkami sztabu szkoleniowego (Rafaelem Wojciehowskim, Dariuszem Imbirowiczem i Grzegorz Wiecki).
Zanim jednak to nastąpiło wydarzyło się naprawdę sporo. Zasłużone dla gnieźnieńskiego żużla zostały odznaczone przez Maciej Jankowskiego, Prezesa ZO PZM w Poznaniu. Ważnym momentem było podpisanie umowy o współpracy na linii Start Gniezno - Stella Gniezno. Z tego faktu bardzo zadowolony był prezes klubu Stella Gniezno - Zdzisław Kujawa, będący prezesem najstarszego klubu w Grodzie Lecha.
Sam jestem kibicem żużla, więc cieszy mnie to podwójnie. Z pewnością korzyści z naszej działalności odniosą obie strony. Doszło także do wręczenia nagród w konkursach dla kibiców organizowanych przez gnieźnieński klub. Ten dzień do końca życia zapamięta z pewnością jedna z sympatyczek Startu. Jej (Klaudii Zwolenkiewicz) n
agrodą były bowiem... oświadczyny w wykonaniu jej chłopaka (Adama Fikus). Świeżo upieczona narzeczona powiedziała symboliczne "tak", co wywołało ogromny aplauz na widowni.
Kluczowym momentem całego wydarzenia było oczywiście pojawienie się na scenie zawodników, którzy bronić będą czerwono-czarnych barw. Jako pierwszy pojawił się Adrian Gała. Poszczególnym żużlowcom i sztabowi szkoleniowi przy przechodzeniu przez utworzony pomiędzy kibicami szpaler towarzyszyła starannie wybrana oprawa dźwiękowa. W międzyczasie do grona prowadzących dołączył Tomasz Lorek. Dziennikarz, który został bardzo ciepło przyjęty przez lokalną publiczność, podkreślał m.in. coraz większą popularność Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski. Jak zdradził, pozytywne opinie o nim słyszał nawet w australijskiej Mildurze.
Kiedy już wszyscy główni aktorzy widowiska pojawili się na scenie, nadszedł czas na zadawanie im pytań. Scott Nicholls jasno określił swoje cele na nadchodzące rozgrywki, którym jest jak najszybszy powrót do cyklu Grand Prix. Szybko sympatię na piątkowej gali kibiców zdobył Martin Smolinski, który umie kilka słów po polsku, a który w nadchodzącym sezonie chce się przyczynić do dobrego wyniku całego zespołu Startu Gniezno. Bardzo ambitne plany mają również krajowi zawodnicy czerwono-czarnych, na czele z kapitanem Krzysztofem Jabłońskim, który na galę, będącą elementem krótkiego obozu, przybył specjalnie z Hiszpanii. Gotowy do sezonu jest już inny z ubiegłorocznych liderów czerwono-czarnych Michał Szczepaniak, który już teraz mógłby jak mówił rozpocząć treningi na torze żużlowym.
VII Speedway Gala zakończyła się pełnym sukcesem. Kibice mogli nie tylko usłyszeć dźwięk motocykla (Nicholls podjechał nim pod samą scenę) czy obejrzeć nowe kevlary, w których występować będą ich ulubieńcy. Atmosferę podkręcały swoiste próby dopingu, aranżowane przez Grzegorza Buczkowskiego, występ nowych cheerleaderek czy "wyczyny" klubowej maskotki. Wychodzący z hali II L.O. zgodnie twierdzili, że prezentacja była idealnym przedsmakiem nadchodzącego coraz większymi krokami sezonu. Teraz wszystkim w Grodzie Lecha pozostało oczekiwanie na pierwsze żużlowe akcenty na stadionie przy Wrzesińskiej.
Źródło: start.gniezno.pl/ RomSki + foto /material filmowy TK