W dniach 2-4 lipca po raz ósmy w Gnieźnie gościć będziemy drużyny dziewcząt i chłopców z całej Europy, które na początku lata zechcą pograć w w pierwszej stolicy Polski koszykówkę. W zgodnej opinii uczestników jest to w tej chwili największa impreza koszykówki młodzieżowej o charakterze międzynarodowym w Polsce a pewnie jedna z większych w Europie. Turniej jest oficjalnie wpisany w Polskim Związku Koszykówki i oprócz znaczenia sportowego ma bardzo duże znaczenie dla promocji naszego miasta – Młodzież chętnie bierze w takiej imprezie udział, gdzie oprócz wydarzeń sportowych widzi konieczność nauki języków obcych, zwiedza pierwszą stolicę Polski, nawiązuje przyjaźnie. Organizatorzy bardzo dbają o pozasportową stronę turnieju.
W 2010 roku w turnieju będą uczestniczyć dziewczęta i chłopcy w dwóch kategoriach wiekowych: ur. 1993/94 oraz 1995/96. Na dzień dzisiejszy udział zgłosiło 38 drużyn z Niemiec, Szwecji, Hiszpanii, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Serbii, Macedonii, Rosji, Belgii i z wielu polskich miast (Poznań, Gdańsk, Biała Podlaska, Łódź, Włocławek, Skierniewice, Warszawa, Kraśnik, Okrzeja, Sieraków, Koszalin, Wronki, Bydgoszcz, Gniezno). Jeśli tylko wszyscy, którzy zgłosili się dojadą, to będzie to chyba najbardziej różnorodny (jeśli chodzi o ilość państw) turniej w Europie. W Europie są oczywiście większe turnieje gdzie uczestniczy kilkaset drużyn (m.in. w Szwecji, Finlandii, Belgii, Czechach czy Austrii) ale raczej nie zdarza się aby przyjechały drużyny aż z 13 państw. W 2010 roku po raz pierwszy odbędzie się seminarium dla sędziów (spodziewany jest udział w turnieju sędziów z Hiszpanii, Kamerunu, Macedonii, Wielkiej Brytanii i Polski).
Poziom turnieju jest coraz wyższy - bywało już i tak, że mistrz Polski zajmował u nas dopiero 3 miejsce a kadry wojewódzkie nie dostawały się nawet na podium. Zawsze bardzo wysoki poziom prezentują zespoły chłopięce z miasta partnerskiego Gniezna Radviliskis czy występująca pod szyldem APC South West reprezentacja Walii. Na ostatnim turnieju bardzo wysoki poziom prezentował zespół OKK Spartak Subotica z Serbii. W kategoriach dziewczęcych gościliśmy u nas m.in. mistrzynie Szwecji kadetek i juniorek zespół SBBK Södertälje, mistrzynie Estonii Audentese SK, mistrzów Danii Vaerloese BK, czy reprezentację środkowych Niemiec. Bardzo wysoki poziom prezentowały dziewcząta z hiszpańskiego klubu Magec Tias, które wygrały W Gnieźnie 2 razy, a jako ciekawostkę podam, że miały do nas najdalej gdyż przyleciały aż z Wysp Kanaryjskich, które geograficznie należą już do Afryki i w tym roku również zapowiedziały swój przylot. Po raz pierwszy przybędzie do Gniezna drużyna z Azji – będzie to zespół wicemistrzyń kadetek Rosji z Krasnojarska aż z dalekiej Syberii.
Wszyscy trenerzy bardzo chwalą organizację turnieju, za to, że obok dokonań sportowych organizuje się życie pozasportowe. Dzięki uprzejmości szefa Biura Informacji Turystycznej p. Bogusława Rzyskiego każdy chętny uczestnik może zwiedzić zabytki Gniezna z przewodnikiem, dzięki uprzejmości prezesa Miejskiego Przedsiębirstwa Komunikacji p. Tomasza Budasza każdy uczestnik turnieju podróżuje po mieście gratis, dyrektor Gnieźnieńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji p.Jacek Mańkowski przychylnym okiem spogląda na mozliwość korzystania z atrakcji wodnych przy ul. Jolenty. Wielu uczniów szkół ponadgimnazjalnych i studentów pomaga w turnieju jeżdżąc na lotniska w całej Polsce po odbiór drużyn, a następnie towarzyszą drużynom i pomagają przez cały turniej jako tłumacze. Łącznie podczas turnieju na jego rzecz pracuje około 70 osób. Wielkim powodzeniem cieszy się „Grill Party” dla trenerów i opiekunów a w szczególności dyskoteka lub koncert dla młodzieży.
Turniej dużo też zawdzięcza naszym samorządom: Urzędowi Miasta i Starostwu Powiatowemu, które wspierają zarówno finansowo jak i organizacyjnie. Zapraszamy wszystkich kibiców na stronę interentową głównego organizatora turnieju TS Basket Gniezno: www.tsbasket.gniezno.pl gdzie można zobaczyć wiele zdjęć z poprzednich turniejów, poznać szczegółowe wyniki oraz oczywiście na sam turniej pokibicować.
TK/M. Szczepanowski*