Miło nam poinformować, że w najbliższy piątek (8 lipca) o godz. 20.00 w gnieźnieńskim Klubie Lokomotywa (ul. Dworcowa 13) odbędzie się spotkanie przedstawicieli Towarzystwa Żużlowego Start z kibicami. Mają być na nim obecni zarówno członkowie Zarządu, sztabu szkoleniowego, jak i zawodnicy. Jeśli chodzi o tych ostatnich, to otrzymaliśmy informację, że pojawi się m.in. Tai Woffinden. Piątkowy wieczór będzie więc dla wszystkich sympatyków czerwono-czarnych doskonałą okazją, aby porozmawiać i podyskutować ze "Startowcami" na aktualne tematy, a także uzyskać odpowiedzi na nurtujące kibiców kwestie. Serdecznie zapraszamy!
"Gość Specjalny": Wyjątkowa oferta dla kibiców
Kierownictwo naszego klubu nie ustaje w staraniach mających na celu uatrakcyjnienie meczów w Gnieźnie. Na najbliższe spotkanie z Lokomotivem Daugavpils przygotowano wyjątkową ofertę, która pozwoli kibicom być bliżej zawodników. Każdy kto wykupi kartę wstępu "gość specjalny" będzie miał możliwość obejrzenia polsko-łotewskiej bitwy o bonus z pierwszego sektora (pierwszy łuk), a ponadto otrzyma program zawodów, upominek i unikalny identyfikator uprawniający do wejścia do parku maszyn!
- To niepowtarzalna okazja by poczuć z bliska atmosferę meczów żużlowych oraz "zajrzeć w oczy" głównym bohaterom widowisk tuż po ich zakończeniu. Zakup tej wejściówki, to również gwarancja miejsca siedzącego w doskonałej lokalizacji stadionu, jaką od zawsze uznawany było wejście w pierwszy wiraż - wyjaśnia Marcin Śliwiński, menedżer ds. sprzedaży i marketingu.
Specjalne karty wstępu w cenie 50 zł będą dostępne od środy do piątku w siedzibie klubu, natomiast w dniu meczu w kasie nr 3. - Pomysł ten na meczu z Lokomotivem przyjmuje charakter pilotażu i dopiero po tej imprezie zdecydujemy, czy będziemy tę akcję kontynuować. Wierzymy, że ta wyjątkowa, jak dotąd niedostępna forma uczestnictwa w zawodach żużlowych, spotka się z dużym zainteresowaniem kibiców odwiedzających stadion przy Wrzesińskiej - dodaje.
Przypominamy, że w niedzielę obowiązywać będą wcześniej zaanonsowane promocje. Wszyscy posiadacze karnetów będą mogli całkowicie bezpłatnie wprowadzić na obiekt jedną osobę uprawnioną do biletu dziecięcego (uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych). - Ta akcja to kolejny ukłon wobec posiadaczy karnetów. W związku z rozpoczętymi wakacjami, chcielibyśmy dać możliwość "karnetowiczom" zabrania na mecz ligowy dzieci ze szkół podstawowych lub gimnazjalnych bez dodatkowych kosztów - tłumaczy Śliwiński.
Ponadto do programów dołączone będą długopisy. - Jeden z naszych sponsorów zaoferował przekazanie większej liczby długopisów dla naszych kibiców. Nie będzie chyba lepszego momentu, aby ten drobny upominek wręczać fanom, którzy zdecydują się na zakup programu, niż podczas meczu z Lokomotivem. Znając potoczną nazwę jaką wykorzystują kibice mówiąc o Łotyszach, możemy tę symboliczną akcję nazwać "Długopisy na Długopisy (Daugavpils)" (uśmiech) - kończy.
Dino Kovacic zawodnikiem Startu
Miło nam donieść, że dziś do kadry czerwono-czarnych dołączył kolejny zawodnik. Jest nim 17-letni reprezentant Chorwacji - Dino Kovacic. Junior rodem z Półwyspu Bałkańskiego wpadł w oko działaczom z ulicy Wrzesińskiej podczas kwalifikacji do finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Przekonywujący w wykonaniu młodzieżowca pochodzącego z Varazdin, był dla sterników gnieźnieńskiego Startu zwłaszcza półfinał IMŚJ, który odbył się na torze w Grodzie Lecha 25 czerwca br. Dino związał się ze Startem kontraktem do końca bieżącego sezonu, ale jak sam podkreśla: - Jeśli tylko działacze Startu zechcą przedłużyć ze mną kontrakt, a ja będę wypełniał ich oczekiwania, na pewno zostanę w Gnieźnie co najmniej jeszcze jeden sezon. Ligowy debiut w Polsce młodej nadziei chorwackiego speedwaya nastąpi prawdopodobnie już podczas niedzielnego pojedynku Startu z Lomokotivem Daugavpils, kiedy to Dino zastąpi Szweda Simona Gustafssona.
Dino Kovacic urodził się 14 stycznia 1994 roku i pochodzi z Varazdin. Swoją przygodę ze sportem motocyklowym rozpoczął w wieku czterech lat! I wprawdzie w swojej ojczyźnie nie ma zbyt wielkiej konkurencji, to nawet w tym kraju nie jest łatwo przebić się na międzynarodowe areny żużlowe. Młody Chorwat osiągnął w tym sezonie swój największy sukces w dotychczasowej karierze. Już dzisiaj znalazł się bowiem w szesnastce najlepszych juniorów świata i wkrótce rozpocznie rywalizację w czterech turniejach finałowych tegorocznego cyklu IMŚJ. Trudno zatem uniknąć porównań i odniesień do zdecydowanie najlepszego aktualnie chorwackiego żużlowca - Juricy Pavlica. - Jeśli tylko żużel oszczędzi mi kontuzji, a moja kariera będzie się systematycznie rozwijać, to może spróbuję osiągać podobne wyniki co Juricy. Nie będzie to jednak na pewno łatwe zadanie. Żużel w moim kraju nie stoi na takim poziomie jak w Polsce czy w Anglii, dlatego starty u was będą dla mnie bardzo ważne - mówi skromnie nowy nabytek Startu, który podkreśla, że występy w polskiej pierwszej lidze mają być dla niego przede wszystkim lekcją speedwaya.
– Można powiedzieć, iż w zasadzie udział naszej drużyny w rundzie finałowej powoli staje się faktem. Oznacza to konieczność przygotowania i zabezpieczenia się na wypadek różnych okoliczności, które możemy napotkać, walcząc o punkty w drugiej części sezonu. Mamy nadzieję, że lukę powstałą po kontuzji Kacpra Gomólskiego starał się będzie wypełnić Oskar Fajfer, ale, niestety, na tym nie koniec naszych zmartwień. Nierówną formą dysponuje aktualnie Simon Gustafsson, dlatego szukaliśmy dodatkowego zawodnika, który byłby dla nas alternatywą. Wybór padł na Dino, któremu od pewnego czasu się przyglądaliśmy i którego występ na naszym torze pokazał, że to utalentowany i perspektywiczny zawodnik. Sztab szkoleniowy Startu prawdopodobnie da mu szansę w kilku meczach ligowych bieżącego sezonu - skomentował dzisiejszy transfer prezes klubu, Arkadiusz Rusiecki.
Źródło - satart.gniezno.pl/foto archiwum SportGniezno.pl