W piękne i słoneczne popołudnie w niedzielę 3 kwietnia na stadionie przy ul. Strumykowej spotkały się dwa zespoły piłkarskie, aby rozegrać kolejne spotkanie w ramach rozgrywek ligi piłkarskiej trampkarzy młodszych czyli chłopców rocznika 97. Przeciwnikiem naszych chłopców z zespołu KS Gniezno była silna drużyna Amica Wronki.
Już od pierwszych minut widać było, że każda z drużyn gra o zwycięstwo. Ataki raz jednych, raz drugich rozgrzewały kibiców i atmosferę na trybunach do czerwoności. Niestety to goście byli bardziej pewni w wykorzystywaniu okazji. Po szybkim rajdzie lewą stroną boiska, pomocnik drużyny z Wronek dośrodkowywał, a kompletnie zaskoczony nasz bramkarz pozwolił wpaść piłce do bramki. Niezrażeni tym faktem nasi chłopcy rzucili się do odrabiania strat. Niestety znowu objawił się nasz główny problem – brak wykorzystywania pewnych okazji do zdobycia bramki. Wreszcie szybka akcja naszego ataku i jest. upragniona bramka wyrównująca bramka, którą zdobył Filip Kruczyński. Zdecydowane ataki naszego zespołu trwały nadal. Twardość i nieustępliwość w walce przyniosły wreszcie efekt. W zamieszaniu na polu karnym bramkarz gości wypuścił piłkę i Kamil Kościelniak strzela drugiego gola dla gospodarzy. Jednak goście pokazali, że też umieją grać w piłkę. Szybka kontra i niestety nasz obrońca fauluje w polu karnym. Rzut karny wykorzystuje napastnik gości i mamy remis. Nasze ataki są coraz pewniejsze, zawodnicy gości muszą czasem ratować się faulem. Po jednym z takich fauli wykonujemy rzut wolny, do piłki podchodzi Filip Kruczyński, precyzyjny strzał i jest 3:2. Na przerwę zawodnicy schodzą we wspaniałych humorach.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił, nadal nasi dużo atakują, lecz znowu strzelecka niemoc. Kolejno wspaniałe okazje marnują nasi napastnicy. Wreszcie wspaniała akcja lewą stroną, szybki przerzut piłki na prawą gdzie czeka Bartosz Dyc, cudowny precyzyjny strzał i piłka ląduje w siatce. Niestety sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i bramki nie uznał. Końcówka meczu zrobiła się bardzo nerwowa, nasi chłopcy już bardzo zmęczeni oddali pole przeciwnikom, którzy zaczęli stwarzać groźne sytuacje pod bramką gospodarzy. Na szczęście wynik nie uległ już zmianie i drużyna KS Gniezno zasłużenie pokonała na własnym boisku Amicę Wronki 3:2.
RavS-Kierownik KS Gniezno 97