W sobotę 18 maja zespół młodzików młodszych Mieszka Gniezno rozegrał kolejny mecz ligowy , tym razem udał się do Działynia na spotkanie z miejscowym Orkanem.
Od pierwszego gwizdka sędziego drużyna Mieszka dominowała na boisku. Trzeba dodać ,że płyta boiska bardziej przypominała łąke porośniętą mleczem w dodatku krzywą i dziurawą przez co oba zespoły miały utrudnioną grę. Pierwszy groźniejszy strzał na bramkę Orkana oddał Mateusz Borecki w 2 min. lecz piłka minęła cel. W 7 min. napastnik Mieszka Krystian Cieślewicz przeprowadził rajd przez połowę boiska zakończony strzałem tuż obok słupka bramki Orkana. Kolejne minuty to ciągła przewaga gnieźnian ,która nie przekładała się jednak na sytuacje bramkowe. W ostatniej minucie pierwszej połowy wreszcie groźnie zaatakowali gospodarze ich ładną akcje skuteczną interwencją zakończył bramkarz Mieszka Mikołaj Strzyżewski.
Po zmianie stron gnieźnianie z jeszcze większą determinacją przystąpili do gry. W 32 min ponownie Krystian Cieślewicz wyszedł na pozycję ,,sam na sam " lecz jego strzał obronił golkiper z Działynia. Równie dobrze bramkarz Orkana spisał się w 35 i 36 min. przy strzałach Michała Nowickiego i Kacpra Budniaka. Zespół gospodarzy groźniej zaatakował w 46 min jednak strzał był niecelny. Drużyna Mieszka decydującą o wyniku meczu akcję przeprowadziła w 48 min. lewą stroną boiska , Emil Ober oddał strzał zblokowany przez obrońcę Orkana , piłkę przejął Wojtek Bednarz i skierował do bramki. Końcówka to kolejny strzał aktywnego przez całe spotkanie Krystiana Cieślewicza obroniony przez bramkarza gospodarzy. Ostatnia akcja meczu to mocny strzał z rzutu wolnego zawodnika Orkana obroniony efektownie przez Mikołaja Strzyżewskiego , a dobitka poleciała wysoko ponad bramką.
W sumie ciężko wywalczone zwycięstwo , warto pochwalić zawodników Mieszka , że nie odpuścili do końca , walczyli i zdobyli komplet punktów.
Skład Mieszka: Strzyżewski - Borecki , Sekulski , Bryska - Dziel , Klimacki , Bednarz , Tymosz - Cieślewicz rez. Kozłowski , Budniak , Nowicki , Polus, Ober , Zachmyc.
Tomasz Wejerowski/ foto archiwum SportGniezno.pl