W ten weekend odbywa się kolejna III kolejka spotkań o Mistrzostwo I ligi kobiet w piłce ręcznej. Gnieźnieński zespół MKS MOS w sobotę 8 października wybrał się na mecz do Płocka. By zmierzyć się tam z innym beniaminkiem tegorocznych rozgrywek AZS PWSZ Jutrzenką Płock. W spotkaniu tym trenerzy z Gniezna nie mogli skorzystać z wszystkich swoich zawodniczek, ze względu na kontuzje i choroby. Choć osłabione to pojechały powalczyć.
Pierwsze minuty tego zmagania były bardzo wyrównane. W 19’ na tablicy widniał remis 5 : 5. Choć to właśnie zespół gnieźnieński lepiej prezentował się na parkiecie. Bardzo dobrze w bramce prezentowała się Monika Kowalczewska. Przez kolejne 8’ dziewczyny z Gniezna nie mogły znaleźć receptę do zdobycia bramki. Grając nawet w podwójnej przewadze zamiast zdobywać bramki popełniały niewymuszone błędy. W tym momencie przegrywając nawet czterema bramkami 9 : 5. W 28’ po trafieniu Martyny Szwedek wreszcie przełamały swoją niemoc. Pierwsza połowa tego spotkania zakończyła się wynikiem 10 : 8 dla gospodyń meczu.
W drugiej połowie zespół z „Pierwszej Stolicy Polski” choć miał wiele znakomitych okazji do doprowadzenia do remisu, to niestety wykorzystywał ich. Za to zespół z Płocka seryjnie wykorzystywał nadarzające się sytuacje do podwyższenia wyniku. Całe zawody zakończyły się zwycięstwem gospodyń 23 : 16. Trenerzy z Gniezna Robert Popek i Roman Solarek chwalili dziewczyny za zaangażowanie i chęć walki. Niestety zabrakło dokładności i zimnego wyrachowania w kluczowych momentach tego meczu. Zawiodła także skuteczność. Oczywiście trzeba
w tym miejscu także dodać, iż zespół w dniu dzisiejszym wystąpił poważnie osłabiony i dlatego tym bardziej należą się brawa dla dziewczyn za tą walkę jaką podjęły na boisku.
MKS MOS Gniezno: Monika Kowalczewska i Wiktoria Herman – bramkarki, oraz zawodniczki pola: Joanna Sawicka (3), Katarzyna Podrzycka, Lena Burdzińska (3), Martyna Bigoszewska, Jagoda Ławniczak (1), Paulina Tomaszewska, Klaudia Łuczak, Paulina Stachowiak (6) i Martyna Szwedek (3).
Roman Solarek