Wychowanek Unii Leszno już za czasów kariery zawodniczej łamał konwenanse, narzucał swój styl i był postacią o tyleż nietuzinkową co i lubianą zarówno przez kibiców, jak i całe żużlowe środowisko. Największym sukcesem było zdobycie przez Sqórę tytułu indywidualnego mistrza Polski w 2008 roku. Reprezentował wtedy barwy PSŻ Poznań. Siedem lat później do mistrzowskiego tytułu doprowadził drużynę macierzystego klubu jako jeżdżący trener Unii Leszno. Ze Startem Gniezno jako zawodnik wiązał się trzykrotnie w sezonach: 2003, 2012 i 2014, chociaż w tym ostatnim pojeździł już nie za wiele obejmując funkcję trenera w Lesznie, gdzie rok później święcił triumfy z drużyną Byków. Propozycję objęcia funkcji szkoleniowca Startu Adam Skórnicki otrzymał już około roku temu ze strony Rafaela Wojciechowskiego. Wydawało się, że wszystko jest dopięte, ale Sqóra po raz kolejny zachował się nietuzinkowo. Najpierw twierdził, że po przejściach w Orle Łódź da sobie chyba spokój z żużlem, a następnie przyjął propozycje prowadzenia drugoligowej drużyny w Rawiczu. "Co ma wisieć, nie utonie" jednakowoż i z rocznym poślizgiem trener Skórnicki zameldował się w Gnieźnie. Zabiegał o to nowy prezes gnieźnieńskiego klubu Paweł Siwiński uznając, że charyzma wychowanka leszczyńskiej Unii będzie istotnym czynnikiem w realizacji celu jakim jest szybki powrót gnieźnieńskiej drużyny na pierwszoligowe tory. Adam Skórnicki współpracował będzie z Tomaszem Fajferem, który w drugiej części minionego sezonu prowadził pierwszą drużynę, a już wcześniej zajmował się szkoleniem adeptów i juniorów Startu.
Radosław Kossakowski/foto GTM Start
Liczba komentarzy : 0