Goście, mimo pewnego awansu, od początku spotkania ruszyli do ataku stosując również wysoki pressing przy wznawianiu gry przez lechitów. Najlepszej sytuacji Hiszpanie nie wykorzystali w 13. minucie, kiedy to w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Lecha znalazł się Nicolas Jackson,
ale jego strzał z jedenastego metra zdołał obronić na raty Filip Bednarek. Zaangażowanie sporych sił w ofensywę skutkowało jednak osłabieniem formacji defensywnej hiszpańskiego zespołu. Lechici starali się to wykorzystywać przeprowadzając groźne kontrataki. Po jednym z nich, w 27. minucie, objęli prowadzenie. Po przechwycie na własnej połowie, piłka została zagrana na prawe skrzydło do Mikaela Ishaka. Szwed dograł w kierunku dalszego słupka na głowę Filipa Marchwińskiego. Ten posłał futbolówkę głową w stronę lewego słupka, ale sprzed linii bramkowej wybił ją jeden z obrońców. Piłkę przechwycił jednak Kristoffer Velde i strzałem z drugiego metra wpakował ją do bramki rywali. Po stracie gola goście spuścili nieco z tonu nie angażując się już tak mocno w akcje ofensywne i do przerwy było 1:0. Po zmianie stron Hiszpanie znowu mocniej nacisnęli, ale kolejny kontratak Lecha przyniósł gospodarzom drugiego gola. W 51. minucie Mikael Ishak ruszając prawym skrzydłem zagrał prostopadle do Kristoffera Velde. Norweg podał między nogami jednego z obrońców w kierunku dalszego słupka, a tam nadbiegał już Michał Skóraś dopełniając formalności strzałem prawą nogą z czwartego metra. W 77. minucie Lech praktycznie przypieczętował awans. Po przedłużonym główką podaniu z autu Mikael Ishak wybiegł za plecy obrońców na prawym skrzydle i zagrał do środka do wbiegającego w pole karne Michała Skórasia, który po raz drugi tego dnia wpisał się na listę strzelców posyłając piłkę pod interweniującym Pepe Reiną. Hiszpanie do końca starali się zdobyć choćby honorową bramkę. Najbliższy tego, już w doliczonym czasie, był Arnaut Danjuma, ale jego strzał z prawego skrzydła obronił Filip Bednarek. Lechici bronili się skutecznie, a mieli też jeszcze szansę na czwartą bramkę. Po pressingu w pobliżu pola karnego rywali silnym strzałem z półobrotu popisał się Filip Szymczak, ale trafił tylko w boczną siatkę z lewej strony bramki. Lech pokonał jeden z czołowych drużyn La Liga i w pięknym stylu awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy.
Lech Poznań – Villarreal FC 3:0(1:0)
Bramki:
Lech – Michał Skóraś – 2 (51’, 77’), Kristoffer Velde – 2 (27’)
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka