Pech w końcu opuścił Bartosza Knasta, naszego eksportowego kierowcę wyścigowego. Na niemieckim torze Eurospeedway Lausitzring, Knast odniósł dwa zwycięstwa podczas rozgrywanych tam kolejnych rund Wyścigowego Pucharu Polski. Start do pierwszego wyścigu nie wyglądał najlepiej – agresywny atak konkurenta spowodował wykręceniu piruetu przez Bartka, ale to tylko wyzwoliło w nim tyle sportowej agresji, że w kolejnych okrążeniach po kolei wyprzedzał rywali, aby nie oddać prowadzenia do końca i zwyciężyć z dużą przewagą. Drugi wyścig to sporo zamieszania tuż po starcie, kilka niebezpiecznych sytuacji, olej na dohamowaniach z dużych prędkości, ale i w tych warunkach nasz zawodnik poradził sobie najlepiej kontrolując wyścig do samej mety.
Bartosz Knast:
- W związku z awariami nękającymi mnie od początku sezonu, szanse na podium w klasyfikacji końcowej są raczej matematyczne, ale oczywiście walczyć trzeba do końca i ja nie zamierzam odpuszczać. Moja walka na torze możliwa jest dzięki wsparciu firmy budowlanej BTM z Poznania, a za obsługę techniczną dziękuję firmie Mencel Motor Sport. Do zobaczenia w Poznaniu!
Ostatnie rundy na Torze Poznań już w najbliższy weekend, a tymczasem dla fanów wyścigów mała niespodzianka z łączonego wyścigu:
Bartosz Knast + materiał filmowy/Foto Archiwum SportGniezno.pl