W podstawowym składzie przeciwko reprezentacji Włoch wybiegło aż sześciu zawodników w różnym czasie grających w Lechu Poznań: Tomasz Kędziora, Bartosz Bereszyński, Kamil Jóźwiak, Robert Lewandowski, Jakub Moder i Łukasz Fabiański. Chociaż bramkarz zaczynający swą seniorską karierę w Mieszku Gniezno swej przygody z poznańskim klubem z pewnością nie wspomina najlepiej. Po przerwie na boisku pojawił się także siódmy lechita - Karol Linetty.
Krychowiak wbrew krytyce zagrał cały mecz
Nie brakowało krytycznych głosów po meczu z Finami co do postawy Grzegorza Krychowiaka. Tymczasem Jerzy Brzęczek dał szansę pomocnikowi na grę w całym meczu, a zawodnik Lokomotiwu Moskwa wykorzystał ją grając zupełnie poprawnie zarówno w zadaniach defensywnych, jak i w ataku
Włosi nadawali ton grze
Podopieczni Roberto Manciniego narzucili swój styl grając szybkimi podaniami, często zmieniając tempo gry i wrzucając piłkę w wolne strefy boiska. Gościom brakowało jednak skuteczności. Dobrych okazji nie wykorzystali między innymi Federico Chiesa, Lorenzo Pellegrini i Emerson Palmieri.
Lewandowski walczył, ale nie błyszczał
Kapitan reprezentacji Polski mecz z Finlandią oglądał z trybun. Przeciwko Włochom walczył ambitnie, ale podwojone, a czasem nawet potrojone krycie uniemożliwiało mu rozwinięcie skrzydeł. Ale cóż - taka dola czołowego piłkarza Europy! Najlepszą okazję miał Lewy w 17. minucie, ale minimalnie spóźnił się do podania Kamila Jóźwiaka
Linetty zmienił Lewandowskiego i mógł zostać bohaterem
Uraz stawu skokowego kapitana reprezentacji Polski wymusił zmianę w końcówce spotkania. W 82. minucie w jego miejsce pojawił się Karol Linetty. Siedem minut później wychowanek Lecha mógł zostać bohaterem tego spotkania. Po dalekim przerzucie z prawego na lewe skrzydło (nieco w stylu włoskim) Grzegorz Krychowiak idealnie zgrał piłkę do Linettego na dziesiąty metr. Ten uderzył silnie, ale piłka odbiła się od nogi jednego z obrońców i trafiła tylko w boczną siatkę bramki gości. Trzeba jednak przyznać, że Karol Linetty powoli dojrzewa do roli podstawowego zawodnika reprezentacji Polski. Te dwa mecze w Gdańsku były z pewnością najlepsze w jego karierze jeśli chodzi o kadrę seniorską.
To idzie młodość!
O ile wprowadzenie kilku młodych zawodników w towarzyskim meczu przeciwko Finlandii można było uznać za normę, to podobne podejście w spotkaniu o punkty z o wiele bardziej wymagającym rywalem jest niewątpliwie aktem odwagi selekcjonera. Odwagi, a może pewności i przekonania, że Kamil Jóźwiak, Jakub Moder, Sebastian Szymański, czy Sebastian Walukiewicz to zawodnicy, którzy już wkrótce mogą przejąć ciężar odpowiedzialności z grę drużyny narodowej od starszych kolegów.
Radosław Kossakowski/foto laczynaspilka.pl