Lechici przeważali od początku spotkania. Trzy dogodne sytuacje strzeleckie miał aktwyny Adriel Ba Loua, ale nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy. W 37. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Po dalekiej, prostopadłej wrzutce w pole karne głową uderzył Piotr Wlazło, ale na posterunku był Filip Bednarek. W odpowiedzi lewym skrzydłem zaatakował Michał Skóraś, ale i tym razem skutecznie interweniował Bartosz Mrozek. W 39. minucie Skóraś po raz kolejny zawalczył na lewym skrzydle upadając w polu karnym po starciu z jednym z obrońców. Sędzia początkowo wskazał na jedenasty metr, ale po analizie VAR odwołał rzut karny, Wideoweryfikacja pozbawiła Lecha również bramki. Było to już jednak w drugiej połowie. W 60 minucie z prawego skrzydła na piąty metr dośrodkował Joel Pereira. Tam ponad obrońców wyskoczył Mikael Ishak kierując piłkę głową do bramki rywali. Po analizie VAR okazało się, że kapitan Lecha był na minimalnym spalonym (linię obrońców przekroczyła faktycznie tylko jego ręka). W 75. minucie gospodarze egzekwowali rzut rożny, a po dośrodkowaniu z lewej strony z woleja uderzył Kamil Kruk, ale skutecznie interweniował Filip Bednarek. W 90. minucie potężnie z prawego skrzydła uderzył Mikael Ishak. Bartosz Mrozek zdołał jednak zatrzymać ten strzał. Już w doliczonym czasie gry bliscy rozstrzygnięcia spotkania na swoją korzyść byli gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z około dziesięciu metrów uderzył Mateusz Mak. Zasłoniety Filip Bednarek zareagował zbyt późno, ale na linii bramkowej piłkę zatrzymał Jesper Karlström.
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:0
Sędziował Paweł Raczkowski z Warszawy
Widzów - 6001
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0