Spotkanie mimo ogromnej przewagi gospodarzy na boisku nad swoimi rywalami i wieloma niewykorzystanymi sytuacjami do zdobycia bramek zakończyło się porażką Czarnych Czerniejewo z zespołem z Klęki w stosunku 2:1. Po pierwszej części meczu to drużyna z Czerniejewa powinna prowadzić co najmniej trzema golami gdyby stu procentowych sytuacji do zdobycia gola nie zmarnowali Michał Goździewski, Bartosz Kozioł czy Zbigniew Kościański. A jak to się mówi w piłce nożnej że nie wykorzystane sytuacje się mogą zemścić. I tak się stało w przypadku piłkarzy z Czerniejewa. W 30 minucie goście z Klęki, wyprowadzili szybką kontrę z własnego pola karnego, po której to objęli prowadzenie 1:0 po tym jak Tomasz Nowakowski z Phytopharmu bramkarza gospodarzy Dariusza Stanisławskiego, pokonał w sytuacji sam na sam lokując piłkę w jego bramce z 6 metra przy krótkim słupku. A że więcej goli w pierwszych czterdziestu pięciu minutach już nie padło. W tym układzie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem piłkarzy z Klęki w stosunku 1:0.
Po zmianie stron zaraz na początku drugiej połowy gospodarze przy ponownej zdecydowanej przewadze od pierwszych minut stracili drugą bramkę. W 55 minucie po starcie piłki przed polem karnym Kamila Łuczaka, w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy znalazł się zawodnik z Klęki - Przemysław Kropski. Zawodnik Phytopharmu nie zmarnował nadarzającej się sytuacji w pokonaniu bramkarza Czarnych Czerniejewo - Piotra Rzepczyńskiego, który zastąpił po pierwszej połowie Dariusza Stanisławskiego i celnym uderzeniem z 14 metra umieścił piłkę w bramce gospodarzy, która odbijając się od słupka wpadła do siatki. W tym momencie zespół Klęki prowadził 2:0.W 80 minucie meczu przy wcześniejszych nie wykorzystanych sytuacjach do zdobycia gola kontaktowego drużyna z Czerniejewa zdobyła bramkę, która zmniejszyła prowadzenie gości z Klęki do 2:1. Na listę strzelców w zespole gospodarzy wpisał się grający Prezes klubu z Czerniejewa – Mateusz Kuliński, który golkipera gości pokonał technicznym uderzeniem piłki z egzekwowanego rzutu wolnego pośredniego z 14-go metra. Pięć minut po zdobyciu gola kontaktowego zespół z Czerniejewa , mógł doprowadzić do remisu gdyby podyktowany rzut karny po ręce w polu karnym Klęki jednego z obrońców tej drużyny na bramkę zamienił by strzelec pierwszego gola Mateusz Kuliński. Tak się nie stało gdyż Prezes z Czerniejewa zamiast skierować piłkę w przeciwległy róg bramki trafił nią wprost bramkarza gości. Ostatecznie spotkanie kontrolne pomiędzy Czarnymi Czerniejewo a Phytopharmem Klęka zakończyło się zwycięstwem gości 2:1 a mogło być zupełnie inaczej.
Kolejny mecz w ramach przygotowań do nowego sezonu 2014/2015 zespółz Czerniejewa rozegra w sobotę 26 lipca w Orzechowie gdzie będzie podejmowany przez zespół miejscowej Sparty Sklejki
Skład Czarnych Czerniejewo: Dariusz Stanisławski (46’ Piotr Rzepczyński), Jakub Maćkowiak, Kamil Łuczak (60’ Mikołaj Krygier), Tomasz Winkel,Patryk Kusy (60’ Zbigniew Bartkowiak), Maciej Bogucki, Bartosz Kozioł (46’ zawodnik testowany), Dawid Maćkowiak (46 ‘ Krzysztof Bartkowiak), Michał Goździewski, Zbigniew Kościański (60’ Karol Niemczewski)
Czarni Czerniejewo – Phytopharm Kleka 1:2 (0:1)
Bramka dla Czarnych Czerniejewo – Mateusz Kulkiński (80’)
Bramki dla Klęki – 30 oraz 55 minuta
Roman Strugarski/ foto archiwum SportGniezno.pl