Jan Grabowski, szkoleniowiec rybniczan zapowiadał przed meczem, że jego zespół przyjechał do Gniezna walczyć o zwycięstwo. - Spodziewaliśmy się tego, że przyjdzie nam rywalizować na twardej nawierzchni. Przygotowaliśmy się jednak do tego i myślę, że po próbie toru i pierwszych wyścigach będziemy juz idealnie spasowani. Trudno przed meczem rozstrzygać co do wyniku. Przeczuwam jednak, ze zawody będą wyrównane, ale to my zwyciężymy, choćby minimalną ilością punktów - zakończył trener ŻKS ROW.
Przewidywaniaszkoleniowca drużyny gości sprawdziły się niemal idealnie. Na początku mecz był bardzo wyrównany. Już w pierwszym wyścigu, w którym Dakota North na pograniczu faulu walczył ambitnie z Norbertem Kościuchem i w końcu sam upadł niegroźnie na jednym z wiraży, widać było, że obie drużyny mają w tym meczu jeden cel – zwycięstwo. Remisowo w konfrontacji Startu z ŻKS ROW było do wyścigu piątego. Dwa kolejne zakończyły się jednak podwójnymi zwycięstwami gości, a tuż po półmetku zmagań przewaga rybniczan wzrosła do dziesięciu punktów. Na niewiele zdały się rezerwy taktyczne wprowadzone przez kierownictwo czerwono-czarnych w wyścigach IX i X. Światełko nadziei na odmianę losów meczu dała jeszcze podwójna wygrana Adriana Gomólskiego i Bjarne Pedersena w wyścigu XI, ale goście natychmiast pozbawili gnieźnian złudzeń skutecznie rewanżując się w kolejnym wyścigu. Losy spotkania praktycznie zostały rozstrzygnięte już przed wyścigami nominowanymi, kiedy to gospodarze przegrywali różnicą dziesięciu punktów (34:44). Tymczasem w wyścigu XIV doszło do fatalnej w skutkach kolizji. Atakujący z czwartej pozycji Kacper Woryna wjechał w poprzedzających go zawodników gnieźnieńskich doprowadzając do ich upadku. Wszystko działo się przy dużej prędkości. Obaj startowcy mocno ucierpieli. Na torze pojawiły się karetki. Jedna z nich zabrała bardziej poszkodowanego Norberta Kościucha do szpitala, a druga odwiozła mocno poobijanego Adriana Gomólskiego do parkingu. Starszy z braci Gomólskich nie był jednak w stanie wziąć udziału w powtórce i dlatego z osamotnionym, po wykluczeniu Woryny, Sebastianem Ułamkiem w powtórce rywalizowali dwaj gnieźnieńscy młodzieżowcy – jednak bez powodzenia. Na otarcie łez ostatni wyścig gospodarze wygrali podwójnie, ale tak naprawdę nie poprawiło to humorów kibicom w związku z czwartą porażką gnieźnieńskiej drużyny w tegorocznych rozgrywkach ligowych.
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I. BATCHELOR (B - 67,48), Kościuch (B), Gomólski (C), North (D- w/u) 3:3
II. PIOSICKI (67,84), Woryna, Wieczorek, Wawrzyniak 3:3 (6:6)
III. UŁAMEK(68,12), Suchecki, Fricke, Davidsson 2:4 (8:10)
IV. PEDERSEN (69,37), Baliński, Wawrzyniak, Wieczorek 4:2 (12:12)
V. SUCHECKI (68,80), Batchelor, North, Davidsson 3:3 (15:15)
VI. UŁAMEK (68:12), Fricke, Pedersen, Piosicki 1:5 (16:20)
VII. WORYNA (68,32), Baliński, Gomólski, Kościuch 1:5 (17:25)
VIII. BATCHELOR (68,32), Pedersen, North, Wawrzyniak 2:4 (19:29)
IX. KOŚCIUCH (66,44), Ułamek, Fricke, Suchecki (RT) 3:3 (22:32)
X. BALINSKI (68,87), Suchecki, Kościuch (RT), Wieczorek 3:3 (25:35)
XI. GOMÓLSKI (69,29), Pedersen, North, Ułamek 5:1 (30:36)
XII. BATCHELOR (68,87) Woryna, Davidsson, Piosicki 1:5 (31:41)
XIII. SUCHECKI (67,27), Fricke, Baliński, Kościuch 3:3 (34:44)
XIV. UŁAMEK (B- 68,17), Piosicki (C), Wawrzyniak (A) Woryna (D - w/su) 3:3 (37:47)
XV. SUCHECKI (B - 67,00), Pedersen (D), Batchelor (C), Baliński (A - u) 5:1 (42:48)
CARBON START GNIEZNO
9. Norbert Kościuch 6+1 (2,0,3,1*,0,-)
10. Adrian Gomólski 5 (1,1,-,3,)
11. Jonas Davidsson 1 (0,0,-,1)
12. Zbigniew Suchecki 13 (2,3,0,2,3,3)
13. Bjarne Pedersen 10+2 (3,1,2,2*,2*)
14. Michał Piosicki 5 (3,0,0,2,)
15. Dawid Wawrzyniak 2 (0,1,0,1,)
ŻKS ROW RYBNIK
1. Troy Batchelor 12 (3,2,3,3,1)
2. Dakota North 3+1 (w,1*,1,1,)
3. Sebastian Ułamek 11 (3,3,2,0,3)
4. Max Fricke 6+2 (1,2*,1*,2,-)
5. Damian Baliński 8+2 (2,2*,3,1*,u)
6. Kacper Woryna 7+1 (2,3,2*,w,)
7. Kamil Wieczorek 1+1 (1*,0,0,,)
NCD uzyskał w wyścigu XV ZBIGNIEW SUCHECKI – 67,00 s. Sędziował Paweł Słupski z Lublina. Komisarz toru – Paweł Stangret z Ostrowa Wielkopolskiego. Widzów około 3.000.
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0