Tamtejsza drużyna Wełnianki, w środę 3 maja podejmowała u siebie i przed własną publicznością zespół Fary Pelikan Żydowo. Podopiecznym Pawła Woźnego nie udało się powtórzyć niestety dobrego wyniku z niedzielnych derbów powiatu gnieźnieńskiego kiedy to na własnym trenie zremisowali bezbramkowo z Lechitą Kłecko dzieląc się tym samym punktami w ligowej tabeli z swoim rywalem. Kiszkowianie w środowym meczu okazali się bowiem mniej gościnni ogrywając zdecydowanie Farę Pelikan Żydowo w stosunku 4:0.
Gospodarze, dla których było to dopiero drugie zwycięstwo z rzędu w rundzie rewanżowej już w 5 minucie mogli objąć prowadzenie. Piłkę w pole karne gości posłał Szymon Burgiel a piłkę w bramce Fary Pelikan z 5. metra próbował ulokować Mateusz Krawczyk. Sztuka ta jednak Krawczykowi się nie udała gdyż posłał on piłkę wprost bramkarza gości. To co nie udało się wcześniej Krawczykowi udało się już Sławomirowi Kasprzakowi, który wyprowadził zespół z Kiszkowa na prowadzenie 1:0 w 23 minucie meczu po zdobytej bramce z ostrego konta. Dwie minuty później czyli w 25 minucie kiszkowianie mogli prowadzić już różnicą dwóch bramek gdyby uderzona piłka z 18. metra przez Łukasza Górnego w samo okienko znalazła do niego drogę. Tak się nie stało gdyż sprawujący się tego dnia wyśmienicie golkiper Fary Pelikan Żydowo, zdołał wybronić uderzoną piłkę przez Górnego. Druga bramka, po której kiszkowianie schodzili do szatni prowadząc z swoim rywalem 2:0 padła w 40 minucie. Damian Kopeć przedłużył piłkę głową w polu karnym gości a Mateusz Krawczyk z 7. metra wpakował ją do bramki Fary Pelikan Żydowo.
Po zmianie stron gospodarze zaaplikowali swoim rywalom jeszcze dwa gole nie tracąc przy okazji żadnego. Zaraz po wznowieniu gry w 57 minucie padła kolejna bramka dla Wełnianki Kiszkowo po której gospodarze prowadzili już 3:0.Rzut wolny wykonywał szybko po faulu na Karolu Steinie zagrywać piłkę w pole karne gości Sebastiana Kołodziejski a futbolówkę z 11. metra celnym uderzeniem umieścił Sławomir Kasprzak. Ostatnia bramka dla kiszkowian, którą to ustalili końcowy wynik meczu na 4:0 padła w 65 minucie. Piłkę w pole karne żydowian tym razem posłał Łukasz Górny a celnie głową do bramki swojego rywala skierował ją z 4. metra Mateusz Krawczyk. Co do żydowian to w przekroju całego meczu próbowali oni zdobyć bramkę kontaktową niestety sztuka podopiecznym Piotra Woźniego się nie udało.
Skład Wełnianki Kiszkowo: Karol Zdanowski (75’ Przemysław Łenc), Szymon Burgiel ( 20’ Łukasz Górny), Damian Kopeć (80’ Szymon Kluczyński), Bartłomiej Szmydke, Kamil Kupidura, Marek Raith (55’ Kacper Ostojewski), Karol Stein (60’ Konrad Ostojewski), Maciej Zabierek (75’ Jakub Magda), Sebastian Kołodziejski, Sławomir Kasprzak, Mateusz Krawczyk.
Roman Strugalski