Po ostatniej syrenie w gnieźnieńskim zespole zapanowała potężna euforia!
Przebieg tego meczu bardzo trudno przelać na papier. To po prostu trzeba było przeżyć, by wiedzieć, jak ciężką pracę musiały wykonać nasze szczypiornistki, żeby wywieźć z Poznania trzy punkty. – Derby są nasze! Bardzo duża euforia. To był bardzo zacięty mecz. Były zwroty akcji – najpierw przewagi, a później remisy. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, ale i dużej walki. Super, że ten mecz zakończył się naszą wygraną. Z tego, co słyszałyśmy, nie byłyśmy faworytkami, ale pokazałyśmy, na co nas stać! – mówiła tuż po spotkaniu Karolina Kasprowiak, autorka dziesięciu bramek.
Mecz w Poznaniu był po prostu szalony. Pełen zwrotów akcji i nieprzewidzianych wydarzeń. Przez całe spotkanie byliśmy świadkami zaciętej, ale i ostrej walki. Ani gospodynie, ani przyjezdne nie zamierzały odpuszczać. Częściej przewagę miały gnieźnianki. W premierowej partii mocnym zagrożeniem dla naszego zespołu była Magdalena Ziółkowska, która rzuciła aż dziewięć bramek. To właśnie ta zawodniczka w 25. minucie doprowadziła do wyrównania, ale przed przerwą gnieźnianki znów odskoczyły na 16:13.
Drugą połowę MKS PR URBIS rozpoczął z wysokiego „C”. Przyjezdne rzuciły dwie bramki z rzędu i odskoczyły przeciwniczkom na pięć trafień. Te jednak nie zamierzały odpuszczać i rzuciły się w pogoń. Na kwadrans przed końcem wyrównała Ziółkowska i mecz zaczął się od nowa. Na szczęście w decydujących fragmentach więcej zimnej krwi zachowały reprezentantki Pierwszej Stolicy Polski, dzięki czemu po ostatniej syrenie mogliśmy z wysoko uniesionymi głowami krzyknąć: „Derby nasze”! Wygraliśmy ten mecz 27:24!
Radości z triumfu na gorącym terenie nie krył nasz trener Robert Popek. – Bardzo, bardzo się z tego cieszymy. Jak wiadomo, derby rządzą się swoimi prawami i nic tak nie smakuje jak zwycięstwo w derbach. Jak to w pojedynkach derbowych, emocje wiszą w powietrzu. Myślę, że dziewczyny pokazały charakter i swoją grą oraz determinacją, przede wszystkim w obronie, wyszarpaliśmy to zwycięstwo – przyznał szkoleniowiec MKS PR URBIS Gniezno.
JTC AZS Poznań – MKS PR URBIS Gniezno 24:27 (13:16)
JTC AZS Poznań: Rzeczycka, Przebierała, Żuraw – Ziółkowska 12, Maziarz 5, Kaczanowska 2, Matyja 2, Kowalaszek 1, Sowa 1, Szajek 1, Kliszcz, Jackowska, Sikora, Świtała, Wieman.
MKS PR URBIS Gniezno: Kobyłecka, Konieczna – Kasprowiak 10, Giszczyńska 3, Sawicka 3, Ślęzak 3, Matysek 2, Siwka 2, Bigoszewska-Jackowiak 1, Chojnacka 1, Łęgowska 1, Niedzielska 1, Rachela, Różewska, Walkowska.
MKS PR URBIS Gniezno + foto