Uczestnicy biegów europejskich w Gnieźnie przyzwyczaili się już do trasy, która przebiegała głównie ulicami śródmieścia, ale także ul. Konikowo i Reymonta, a biegacze pokonywali dwie nierówne pętle. W tym roku nastąpiła znacząca zmiana trasy, która w większości wiodła starym śladem, ale uczestnicy pobiegli także m.in. ulicą Słoneczną oraz przez teren fabryki Velux, która od lat jest sponsorem imprezy. W związku z tą zmianą biegacze mieli do pokonania tylko jedną pętlę. Począwszy od 2015 roku każda edycja Biegu Europejskiego poświęcona jest jednemu z państw Unii Europejskiej. W tym roku W imprezę zorganizowano pod hasłem „Teraz Ukraina!”. Mimo, że kraj ten nie należy jeszcze do UE organizatorzy chcieli w ten sposób uhonorować waleczność i determinację, z jaką nasi wschodni sąsiedzi walczą o wolność i demokratyczne wartości. Elementy barw narodowych i kijowskich zabytków (pomnika Matki Ojczyzny i Cerkwi Narodzenia Bożej Matki) pojawiły się na koszulkach i medalach, które zostały odlane w kształcie mapy Ukrainy. Przed startem do uczestników przemówił między innymi Henryk Kołodziej wieloletni Konsul Honorowy Ukrainy w Szczecinie, który wręczał także nagrody zwycięzcom podczas ceremonii zakończenia imprezy.
Bieg tradycyjnie był silnie obsadzony. Od początku ton rywalizacji nadawał Tomasz Grycko z Władysławowa wicemistrz Polski na tym dystansie z 2016 roku. Za jego plecami toczyła się rywalizacja o pozostałe dwa miejsca na podium pomiędzy Ukraińcem Bogdanem Semenowiczem oraz dwoma Polakami Andrzejem Rogiewiczem z Grudziądza i Krzysztofem Gosiewskim z Bydgoszczy. Na niespełna 3 kilometry przed metą Gosiewski był jeszcze drugi, ale w końcówce Ukrainiec wyprzedził go ponownie i to on jako drugi zameldował się na gnieźnieńskim Rynku. Zwyciężył niezagrożony Tomasz Grycko w czasie 29 minut i 58 sekund, wyprzedzając o 22 sekundy Bogdana Semenowicza. Trzeci był ostatecznie Krzysztof Gosiewski – 30:27. Rywalizację kobiet wygrała Ukrainka Natalia Semenowicz z Kiwszowatej - 33:47, przed Sabiną Jarząbek z Kielc – 34:05 i Beatą Michałków z Jeleniej Góry – 35:20. Wśród gnieźnian triumfował Adam Pilarski - 34:12 przed Bartoszem Aleksandrowiczem - 34:20 i Jakubem Centką - 34:31.. Najlepszą gnieźnianką okazała się Patrycją Bruch – 41:13, przed Aliną Wierzelewską – 42:37 i Anną Dombek-Dzionek - 44:29. Tradycyjnie w biegu wzięli też udział prezydent Gniezna Tomasz Budasz – 46:15, wiceprezydent Michał Powałowski – 46:53 i poseł Tadeusz Tomaszewski - 56:48. W zawodach wzięli też udział byli olimpijczycy, reprezentanci Polski w biegach długodystansowych Małgorzata Sobańska – 56:54 i Jan Huruk – DNF. Niecodzienny wyczyn zaliczył Mateusz Tomczak. Hokeista Stelli półtorej godziny po wygranym meczu Superligi z Pomorzaninem Toruń (3:2) stanął na starcie biegu i ukończył go w czasie 59:05. W zmaganiach wzięli udział także trenerzy i działacze UKH Start 1954 Gniezno Jakub Stranz – 48:46, Sebastian Lauchstaedt – 51:39 i Paweł Tubacki – 59:02 oraz trener MKK Gniezno Arkadiusz Konowalski – 53:47. W strefie mety na biegaczy czekały nie tylko medale, ale także pyszny barszcz ukraiński i słodkie drożdżówki, chociaż chłodna aura nie zachęcała do dłuższego biesiadowania, jak miało to miejsce w poprzednich latach. Najważniejsze jednak, że humory dopisywały, a deszcz oszczędził biegaczy. Niektórzy nawet zastanawiali się, czy deszczowe prognozy nie były prima aprilisowym żartem.
Wyniki:
Radosław Kossakowski (48:37) / fot. Julia Kossakowska i Rafał Mikuła (fotogaleria)
Liczba komentarzy : 0