Holec ma 28 lat. Urodził się w Czeskich Budziejowicach, ale jest Słowakiem i wychowankiem klubu MŠK Žilina. W tym klubie zadebiutował w słowackiej lidze, w międzyczasie był wypożyczany do innych zespołów. W Žilinie rozegrał dwa pełne sezony 2018/19 oraz 2019/20 i trafił do czeskiej Sparty Praga. Ma już za sobą grę w PKO BP Ekstraklasie, bo wiosnę rozgrywek 2020/21 spędził w Rakowie Częstochowa. Rozegrał 16 spotkań ligowych, a do tego 3 w Pucharze Polski i wywalczył z częstochowskim klubem to trofeum. Teraz ze stolicy Czech przenosi się do ekipy mistrzów Polski. Przyleciał w poniedziałek i przeszedł testy medyczne we współpracującej z klubem klinice Rehasport.
- Z Dominikiem Holcem związaliśmy się półrocznym kontraktem z możliwością przedłużenia o następne dwa lata. To dobry, doświadczony bramkarz, reprezentant Słowacji, który zna już polską ligę i nasz język. W związku z tym liczymy, że jego adaptacja przebiegnie bardzo szybko i na pewno zwiększy rywalizację o miejsce w składzie w rundzie wiosennej - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Faktycznie, jeśli chodzi o komunikację to nie będzie żadnych problemów, bo Holec świetnie mówi po polsku. Zna się także z obrońcą Kolejorza, Lubomirem Šatką. - Kiedy byłem w Rakowie, to uczyłem się języka polskiego. To dla mnie na pewno plus, a także to, że znam się z Lubo. Pomoże mi to na pewno na początku w Lechu i Poznaniu. Chciałbym tutaj osiągnąć dużo sukcesów jako zespół - przyznaje słowacki golkiper, który dodaje: - Dla mnie to dobry ruch, bo trafiam do dużego klubu. Jest to przecież aktualny mistrz polskiej ligi. Jestem zadowolony i dumny, że mogę być teraz w Kolejorzu. Mam nadzieję, że będę tutaj pisać jeszcze lepszą historię niż w Rakowie.
Holec będzie występować przy Bułgarskiej w bluzie bramkarskiej z numerem 77. Po podpisaniu kontraktu pojechał do Pragi, ale błyskawicznie wraca, ponieważ wylatuje w środę z Lechem na zgrupowanie w Dubaju. - To dla mnie najlepsze, że dzieje się wszystko szybko, nie ma czasu na nic - uśmiecha się Dominik. - W dużych klubach jest zawsze rywalizacja, tutaj też na pewno tak będzie. Ale ja chcę pomóc drużynie i grać jak najwięcej w piłkę. Chcę się pokazać z jak najlepszej strony już na obozie - podsumowuje.
lechpoznan.pl/ foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0