Mnóstwo sytuacji strzeleckich do zdobycia bramki i druga porażka z rzędu podopiecznych Bartłomieja Figasa. Tak by można w skrócie zrelacjonować spotkanie w ramach XXII kolejki a dziewiątej z rundy rewanżowej trwającego sezonu 2014/2015, które to czerwono-czarni rozegrali przed własną publicznością w niedziele 24 maja mając za zespół Pogoni Książ Wielkopolska. Po ubiegłotygodniowej porażce wyjazdowej z rezerwami Polonii Środa Wielkopolska, nikt z przybyłych kibiców na niedzielne spotkanie nie spodziewał się że drugi raz z rzędu drużyna Czarni Czerniejewo mecz zakończy bez zdobyczy punktowej. Tak się jednak stało gdyż niżej notowanym w ligowej tabeli przeciwnik, który w meczu stworzył sobie dwie dogodne sytuacje strzeleckie zamieniając je na bramki ograł zespół z Czerniejewa w stosunku 2:0.
Czerwono-czarni w niedzielnym meczu, który od początku do końca przebiegał pod ich dyktando już po pierwszych czterdziestu pięciu minutach powinni prowadzić z zespołem Pogoni Książ Wielkopolski co najmniej czterema golami. Pierwszego już w 10 minucie mógł zdobyć Dawid Maćkowiak, po którego strzale z 20 metra piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gości. Następnie w 15 minucie sytuacji sam na sam z golkiperem Pogoni na bramkę nie potrafił zamienić w ekipie czerwono-czarnych Sławomir Staniszewski, który również w 30 minucie posłał piłkę z bliskiej odległości nad bramką gości. W pierwszej części gry swoich sytuacji również nie wykorzystali w drużynie Czarnych Czerniejewo – Norbert Szklarz w sytuacji sam na sam czy Alan Tomaszewski, który będąc na 4. metrze od bramki gości posłał futbolówkę wprost w bramkarza Polonii. A że w pierwszej połowie obu drużynom nie udało się zdobyć gola to ta część meczu zakończyła się wynikiem bezbramkowym.
Po zmianie stron i ostrej reprymendzie w szatni w trakcie przerwy trenera Czarnych Czerniejewo – Bartłomieja Figasa, można było mieć nadzieje że w drugiej połowie ,,celowniki” czerwono-czarnych znacznie się wyregulują i zdobycie bramki dającej im prowadzenie to kwestia czasu. Było to jednak pobożne życzenie gdyż w tej kwestii nic się nie zmieniło. Piłkarze Czarnych Czerniejewo, marnowali jedną za drugą sytuacją do zdobycia gola. A do piłkarzy, którzy nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji na wyprowadzenie swojego zespołu na jednobramkowe prowadzenie można zaliczyć Damiana Szczepaniaka, Norberta Szklarza, Alana Tomaszewskiego czy na koniec Sławomira Staniszewskiego. A ze sytuacje niewykorzystane się mszczą przekonali się o tym piłkarze czerwono-czarnych w 60 minucie kiedy to goście zdobyli gola dającego im prowadzenie 1:0 a następnie w 75 minucie kiedy to udało im się zdobyć drugą bramkę, którą ustalili końcowy wynik meczu na 2:0 dla Pogoni Książ Wielkopolska. Tym samym zespół z Czerniejewa zapisał na swoim koncie drugą porażkę z rzędu oby ostatnią do zakończenia rundy rewanżowej.
Skład Czarnych Czerniejewo: Piotr Rzepczyński, Tomasz Winkel, Mateusz Kuliński, Mateusz Jaworski, Kamil Łuczak (65’ Rafał Półtorak), Maciej Bogucki, Rafał Wawrzyniak, Alan Tomaszewski, Dawid Maćkowiak, Norbert Szklarz, Sławomir Staniszewski (58’ Damian Szczepaniak)
Następny mecz Czarni Czerniejewo, rozegrają na wyjeździe 30 maja o godzinie 16.00. Tego dnia czerwono-czarni podejmowani będą przez KS 1999 Łopuchowo.
Wyniki 22 kolejki - 23-24 maja
KS Gniezno 0-3 Polonia II Środa Wielkopolska (wo)
Czarni Czerniejewo 0-2 Pogoń Książ Wielkopolski
Jurand Koziegłowy 2-3 KS Łopuchowo
Wiara Lecha Poznań 1-2 Maratończyk Brzeźno
Zawisza Dolsk 4-1 LKS Kicin 23 maja, 17:00
Przemysław Poznań 4-1 Las Puszczykowo
Orkan Jarosławiec 5-1 Clescevia Kleszczewo
Tabela:
1.Wiara Lecha Poznań 22 57 65-20
2.Orkan Jarosławiec 22 52 83-39
3.Czarni Czerniejewo 22 44 59-29
4.Clescevia Kleszczewo 22 41 51-33
5.Jurand Koziegłowy 22 37 52-35
6.Polonia II Środa Wielkopolska 22 36 55-37
7.Maratończyk Brzeźno 22 31 46-50
8.Pogoń Książ Wielkopolski 22 28 34-50
9.KS Łopuchowo 22 25 47-54
10.Zawisza Dolsk 22 22 32-40
11.LKS Kicin 22 21 33-59
12.Przemysław Poznań 22 18 39-80
13.Las Puszczykowo 22 11 22-27
14.KS Gniezno 22 20 25-48
KS Gniezno wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej.
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl