Dwaj mieszkowcy zadebiutowali w ekstraklasie!

 Tymczasem w piątek, 6 stycznia, dwaj mieszkowcy (na zdjęciu od lewej): Dariusz Rychłowski i Mariusz Sawicki zainaugurowali rundę rewanżową, ale… w futsalowej ekstraklasie. Czołowi zawodnicy gnieźnieńskiego klubu na własną prośbę zostali wypożyczeni do końca sezonu do zajmującego ostatnie miejsce w ligowej tabeli zespołu Red Devils Chojnice. Drużyna z Chojnic w pierwszej rundzie zdobyła zaledwie punkt i dlatego w świąteczno-noworocznej przerwie doszło do poważnych roszad zarówno zarządzie klubu (nowym prezesem została Natalia Dalecka), jak i w składzie drużyny. Na pierwsze spotkanie rundy rewanżowej chojniczanie wyjechali do Katowic, gdzie w hali MOSiR przy ul. 11 Listopada byli podejmowani przez AZS Uniwersytet Śląski. Chojniczanie byli bliscy sprawienia sporej niespodzianki. Na trzynaście minut przed końcem meczu było już nawet 1:3, ale gospodarzom udało się doprowadzić do remisu i mecz zakończył się ostatecznie rezultatem 3:3. Drugiego gola dla gości zdobył Dariusz Rychłowski i miał on też szansę podwyższyć rezultat spotkania. Ostatecznie ekstraligowy debiut obu gnieźnian można uznać za udany, chociaż trener Mieszka nie jest zadowolony z osłabienia drużyny. To jest dla nas spora strata. Takich zawodników trudno będzie zastąpić z dnia na dzień. Ciężko będzie nam w takiej sytuacji zrealizować nasz cel - czyli awans do ekstraklasy. Nie poddajemy się jednak. Będziemy walczyć w każdym spotkaniu o zwycięstwo, a kto wie może uda nam się sprawić niespodziankę na koniec sezonu. Na pewno pozytywem takiej sytuacji będzie też fakt otwarcia szansy na częstsze występy zawodników, którzy do tej pory mieli mniej okazji do gry - podsumował Michał Wasielewski.
Dla obu gnieźnian jest to pierwsza zmiana barw klubowych w karierze i pierwsza okazja do gry w gronie najlepszych drużyn kraju. W tym sezonie na pierwszoligowych parkietach Mariusz Sawicki zdobył 11 bramek, a Dariusz Rychłowski - 9, co w sumie stanowi niemal połowę dorobku bramkowego zespołu Mieszka.