Mecz w Ostrowie pokazał, że mecze wyjazdowe będą dla gnieźnian bardzo trudnymi przeprawami w tym sezonie. Szybko uzyskana przewaga przez „Stalówke” pozwoliła na kontrolowanie przebiegu pozostałych minut spotkania. Nasi zawodnicy razili nieskutecznością spod kosza, co nie pozwoliło nawiązać walki z przeciwnikiem, który z pewnością był w naszym zasięgu. Nerwowość, którą spowodowała słaba postawa w ataku przeniosła się także do defensywy. Brak komunikacji oraz pomocy napędzał tylko ataki przeciwników, którzy wygrali trzy kwarty spotkania i ostatecznie pokonali nasz zespół 82:63.
Pojedynek z Koninem miał być swoistego rodzaju rehabilitacją za słaby występ w niedzielę. Tak też się stało i kibice zgromadzeni tego dnia na trybunach hali przy ul. Świętokrzyskiej na brak emocji narzekać nie mogli. W spotkanie lepiej weszli goście, głównie za sprawą Lenartowskiego – 14 pkt. w I kwarcie. Koninianie sprawiali wrażenie, zespołu, któremu bardziej zależało w tym momencie na zwycięstwie. Podopieczni Łukasza Staszkiewicza znowu wchodzili w spotkanie zbyt ospale, popełniając za dużo niewymuszonych błędów. W 5 min. II kwarty, kiedy goście prowadzili 35: 18, MKK zmieniło system obrony na strefową. To posuniecie okazało się bardzo trafione, gdyż pozostałą część tej odsłony gnieźnianie wygrali 24:4 i na przerwę schodzili prowadząc 42:39. Trzecia kwarta to wymiana punkt za punkt. O ile w szeregach MKK gra ofensywna rozkładała się na kilku zawodników, to niepokojącym był fakt zdecydowanej poprawy skuteczności lidera gości – Kotwasińskiego (39 pkt. w meczy z czego 29 w II połowie). Najwięcej emocji dostarczyła kwarta numer cztery, a dokładniej ostatnia minuta. Przy remisie 80:80 - dwoma celnymi rzutami osobistymi wyprowadza na prowadzenie swój zespół Kotwasiński, a w kolejnej akcji do remisu doprowadza Sztyma skutecznie kończąc akcję spod kosza. Na 30 sek. do końca zespół MKS-u dzięki dwóm zbiórkom ofensywnym, ponawia ataki, aż w końcu równo z syreną 24 sek. Kotwasiński trafia za trzy punkty. Gnieźnianie, a dokładniej - Leśniczak nie wykorzystuje szansy doprowadzenia do dogrywki i ostatecznie to zespół gości inkasuję dwa punkty w ligowej tabeli
Stal Ostrów Wlkp. : MKK Gniezno 82 : 63(21:11, 25:21, 20:15, 16:16)
Punkty MKK: Banaszak 21 (4x3pkt.), Leśniczak 14 (1x3pkt.), Sztyma 11, Wietrzyński 8 (2x3pkt.), Milak 5 (1x3pkt.), Lorek 4, Kubicki 0.
MKK Gniezno : MKS MOS Konin 82 : 85 (16:26, 26:13, 19:19, 21:27)
Punkty MKK: Leśniczak 25, Sztyma 20, Wietrzyński 12 (2x3pkt.), Banaszak 11, Lorek 8, Milak 6, Szczapa 0, Kubicki 0, Budziak.
Teraz zawodników MKK czekają dwa spotkania wyjazdowe w Kaliszu i Kościanie. Ale już 8 grudnia o godz. 19:00 zmierzą się w Gnieźnie z Pyrą Poznań. Wszystkich kibiców zapraszamy na to spotkanie, na pewno emocji nie zabraknie !!!
Łukasz Staszkiewicz + foto