Podłamani odpadnięciem z Pucharu Polski poznanianie chcieli zrehabilitować się w Kielcach, ale to gospodarze pierwsi ruszyli do ataku, chociaż bez powodzenia. W 14. minucie groźniej zaatakowali lechici i objęli prowadzenie. Po akcji przeprowadzonej środkiem boiska do prostopadłego zagrania w pole karne ruszył Patrik Walemark i w sytuacji „sam na sam” pokonał Xaviera Dziekońskiego posyłając piłkę do bramki strzałem między nogami golkipera gospodarzy. Niespełna kwadrans później gospodarze wyrównali. Po podaniu od Adriana Dalmau prawym skrzydłem popędził Pedro Nuno i strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Bartosza Mrozka. Po zdobyciu wyrównującej bramki zawodnicy trenera Jacka Zielińskiego starali się pójść za ciosem. Oddali sporo strzałów na bramkę Bartosza Mrozka. Większość z nich była jednak wyraźnie niecelna i pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Po przerwie piłkarze Korony nadal naciskali, a ofesywna gra dała gospodarzom prowadzenie. W 57. minucie Dino Hotić sfaulował w polu karnym Yoava Hofmeistera. Po analizie VAR sędzia Piotr Lasyk podyktował „jedenastkę". Rzut karny w stylu Roberta Lewandowskiego wykorzystał Pedro Nuno. Radość kibiców Korony nie trwała jednak długo. Już trzy minuty później wyrównującego gola zdobył bowiem Patrik Walemark. Goście egzekwowali rzut rożny z prawej strony boiska. Alex Douglas wyskoczył ponad rywali, ale piłka po jego uderzeniu głową trafiła w poprzeczkę. Patrik Walemark dobił jednak skutecznie, a w kolejnej akcji dał lechitom prowadzenie kompletując pierwszego hat-tricka. Szwed wykorzystał krzyżowe zagranie z prawej strony i z piątego metra uderzeniem w kierunku dalszego słupka ustalił wynik spotkania na 2:3.
Korona Kielce - Lech Poznań 2:3 (1:1)
Bramki:
Korona - Pedro Nuno – 1 (27', 58’)
Lech - Patrik Walemark – 3 (14’, 61, 63’)
Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia
Widzów – 12 923
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0