Przypomnijmy iż organizowana od sześciu już lat popularna w naszym mieście „Wigilijna Dycha” to bieg na 10 kilometrów wokół jeziora Jelonek, czyli popularnej Wenecji. Każdy z uczestników miał a było w ty6m roku aż 350 uczestników do pokonania 6 okrążeń wokół akwenu wodnego. Niestety, tym razem pogoda nie była sprzymierzeńcem biegaczy, gdyż padał deszcz oraz a co za tym było niezwykle zimno. Jednak startujący w tegorocznym bieganiu w grudniu byli odpowiednio zabezpieczeni odpowiednią odzieżą, która umożliwiła im pokonanie wytyczonej trasy wokół Jeziora Jelonek.
W tym miejscu należy zaznaczyć iż głównym celem każdego z biegaczy, który wystartował w tym biegu było nie zwycięstwo, a pokonanie trasy w szczytnym celu. Te cele w tym roku to było propagowanie biegania i zdrowego trybu życia ale przede wszystkim pomoc innym. Tym razem wszyscy uczestnicy biegu pomagali trzyletniej Kornelii, która cierpi na nieuleczalną chorobę genetyczną zespół Mowata-Wilson. Podczas tegorocznej „Wigilijnej Dychy” były zbierane pieniądze, które posłużą rodzicom małej Korneli pomóc walczyć z chorobą. Środki finansowe zebrane podczas sobotniego biegu zostaną przeznaczone na specjalistyczny kombinezon, który wspomoże naukę chodu u trzyletniej Kornelii.
Roman Strugalski/ foto nadesłane