Piłkarki ręczne MKS-u PR URBIS Gniezno w najbliższym meczu 1/16 PGNiG Pucharu Polski zmierzą się z superligowymi Młynami Stoisław Koszalin. Będzie to z pewnością dobra okazja na sprawdzenie się na tle drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju. Jak ocenia Pan siłę drużyny z Koszalina?
-Bezsprzecznie będzie to dla nas dobry sprawdzian przed czekającą nas drugą częścią sezonu. Będziemy mogli zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy. Nie codziennie mamy możliwość rywalizacji z zespołami z najwyższej klasy rozgrywkowej. Drużyna z Koszalina to solidny i doświadczony zespół. Superliga zobowiązuje, tam nie ma słabych zespołów.
Gnieźnianki wznowiły już treningi po Nowym Roku. Jak wygląda obecnie sytuacja kadrowa drużyny?
-Dziewczyny dostały kilka dni wolnego w przerwie świąteczno-noworocznej. W tym czasie trenowały indywidualnie. W tej chwili trenujemy już normalnie w pełnym składzie. Realizując pod czujnym okiem kolegi Roberta Popka mikrocykl pod ten właściwy mecz.
MKS PR URBIS Gniezno pewnie prowadzi w lidze i jest na dobrej drodze do awansu o szczebel wyżej. Jakie są najważniejsze różnice w technice gry pomiędzy obecną ligą w której grają gnieźnianki, a Superligą?
-Przed nami jeszcze cała runda rewanżowa i ciężkie spotkania na wyjazdach np. w Tczewie, Kościerzynie czy Szczecinie. Dziewczyny cały czas ciężko pracują, aby wygrywać. Przed nami jeszcze długa i trudna droga. Na pewno różnica między Superligą a I ligą jest. W obecnym sezonie dołożyliśmy treningi i na hali i w siłowni aby próbować się zbliżać do poziomu tych najlepszych drużyn. A i technika indywidualna naszych zawodniczek także została podniesiona na wyższy szczebel drabinki.
Czy drużyna z Gniezna patrząc na obecny skład byłaby w stanie walczyć jak równy z równym z zespołami z elity?
-Nie mamy na co dzień możliwości rywalizowania z drużynami z elity, więc trudno mówić o równorzędnej walce z nimi. Moglibyśmy tylko gdybać a nie o to chyba chodzi. Mogę zapewnić, że z Młynami Koszalin wyjdziemy na parkiet walczyć i że damy z siebie wszystko.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.