Panie Prezesie musi pan przyznać że plan minimum został wykonany w sezonie 2016/2017 czyli utrzymanie I ligi futsalu w grodzie Lecha. Z drugiej zaś strony zajęta pozycja z pewnością przez futsalistów Mieszka Gniezno Pana nie zadawala. Jak dobrze się orientuje plany przedsezonowe był chyba trochę inne a mianowicie walka o pierwszą czwórkę gdzie należy upatrywać że Mieszko Gniezno, ligę zakończyło na odległej ósmej pozycji?
- Zgadzam się, że plan minium został wykonany. Miniony sezon musimy zaliczyć do udanych, chociaż nie awansowaliśmy jeszcze do Ekstraklasy rozgrywek futsalu.
Pierwsza cześć sezonu 2016/2017 była bardzo dobra w naszym wykonaniu , byliśmy nawet bardzo blisko liderowania w tabeli. Natomiast druga część sezonu była już nieco gorsza i ostatecznie rozgrywki zakończyliśmy na 8 miejscu, dającym nam utrzymanie w 1 lidze. Myślę, że zabrakło nam w minionym sezonie trochę sportowego szczęścia. Kilka czynników nie zadziałało może również w sferze mentalnej i fizycznej, ale wyciągniemy wnioski i do kolejnego sezonu będziemy jeszcze lepiej zmotywowani.Teraz przyszedł czas na spokojne podsumowanie, budowanie drużyny i przygotowania do kolejnego sezonu.
Drążąc dalej temat nie uważa Pan że błędem nie było przed rundą rewanżową, w której zresztą zespół Mieszka Gniezno w 11. meczach zaliczył aż 8. porażek przy tylko wygranych 3. meczach. Wypożyczenie do Red Devils Chojnice, dwóch podstawowych piłkarzy Mariusza Sawickiego i Dariusza Rychłowskiego, którzy zdobywali w rundzie zasadniczej dużo goli co pozwoliło drużynie wygrywać mecze i plasować się przez dłuższy czas w pierwszej części sezonu w czwórce?
- Decyzję podjęliśmy wspólnie z zawodnikami. Myślę, że zdobyte teraz przez nich doświadczenie w rozgrywkach ekstraklasy zaprocentują w nadchodzącym sezonie. Cały czas struktury futsalu są modyfikowane, więc liczymy na coraz lepsze wyniki.
Kontynuując temat wymienionych wyżej zawodników Sawickiego i Rychłoskiego. Czy istnieje szansa że obaj w nowym sezonie 2017/2018 ponownie założą koszulkę Mieszka Gniezno. I jak wygląda sprawa byłego trenera Michała Wasielewskiego, czy poprowadzi on zespół wspólnie z Adamem Heliaszem w nowym sezonie czy też są inne plany zarządu Mieszka Gniezno względem byłego szkoleniowca biało-niebieskich?
-Zaczynamy budować drużynę na przyszły sezon i o wszelkich ruchach kadrowych będziemy informować na bieżąco. Tak samo jak w kwestii sztabu szkoleniowego nie podjęliśmy jeszcze ostatecznych decyzji.
Po odejściu Rychłowskiego i Sawickiego, zespół został wzmocniony Alanem Polusem i Łukaszem Ligierskim. Jakby Pan oceniłby przydatność tych dwóch piłkarzy w drużynie w kontekście drugiej części sezonu. I czy Pana zdaniem, są szanse że pozostaną oni w nowym sezonie w Mieszku Gniezno?
Oczywiście, że wymienieni zawodnicy mają szansę gry w nadchodzącym sezonie, tak jak zresztą wszyscy pozostali.
W prawdzie do rozpoczęcia nowego sezonu 2017/2018, jest dość dużo czasu jednak już dzisiaj chyba Zarząd Klubu Mieszka Gniezno, snuje plany co do poprawienia miejsca z zakończonego minionego sezonu. Pana zdaniem co należało by w tym kierunku zrobić i czy w tych założeniach mieści się awans drużyny do Ekstraklasy?
- MKS Mieszko Gniezno stale się rozrasta, a sekcja futsalu spełnia w jego strukturach czołowe miejsce. Naszym założenie jest Ekstraklasa po zbliżającym się sezonie, ale na chwilę obecną musimy skupić się na sprawach organizacyjnych nowego zespołu. Dziękujemy kibicom za doping w minionym sezonie i zapraszamy wszystkich do śledzenie rozgrywek 1 ligi futsalu w sezonie 2017/2018.
Rozmawiał – Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0