Początek spotkania długo nie przynosił bramek. Dopiero w 4. minucie prowadzenie gospodyniom dała Monika Łęgowska. Minutę później na 2:0 podwyższyła Martyna Matysek. Kontaktową bramkę zdobyła z rzutu karnego Magdaleny Drażyk, która w ten sam sposób odpowiedziała także na trafienie w 7. minucie Moniki Łęgowskiej. Dwie minuty później Magdalena Nurska podwyższyła na 4:2, ale odpowiedź gości była natychmiastowa, a Lucyna Sobecka zdobyła kontaktową bramkę. W 10. minucie na 5:3 dla MKS PR podwyższyła Milena Kaczmarek, a minutę później Magdalena Nurska wykorzystała rzut karny i przewaga gospodyń wzrosła do trzech punktów. W 13. minucie Nurska ponownie pokonała Darię Opelt rzutem z siódmego metra i było 7:3. Po tej stracie trener Krzysztof Przybylski poprosił o czas i zespół gości zaczął odrabiać straty. Sygnał do tego jako pierwsza dała Sylwia Raduszko, a później dołączyły do niej Justyna Świerczek i Daria Grobelna. W międzyczasie ósmą bramkę dla gospodyń zdobyła w 14. minucie Justyna Świerżewska. Kiedy jednak zawodniczka ta musiała opuścić boisko w związku z karą 2 minut zespół Piotrcovii, grając w przewadze, zdobył kontaktową bramkę dzięki trafieniu Sylwii Polaszkowej. W 19. minucie po raz trzeci skuteczna z siódmego metra okazała się Magdalena Nurska i było 9:7. W odpowiedzi rzut karny wykorzystała także Magdalena Drażyk zdobywając kontaktową bramkę. W 23. minucie gnieźnianki znakomicie rozmontowały defensywę gości, ale Oliwia Kuriata mając otwartą drogę do bramki trafiła tylko w poprzeczkę. Na szczęście z drugiej strony boiska znakomicie broniła Dominika Hoffmann, chociaż w 25. minucie rzutem z lewego skrzydła pokonała ją Oliwia Szczepanek doprowadzając do remisu 9:9 i trener Robert Popek poprosił o czas. Po krótkiej przerwie gnieźnianki objęły prowadzenie dzięki trafieniu Magdaleny Nurskiej , ale po chwili Magdalena Drażyk po raz kolejny wykorzystała rzut karny i było 10:10. W 28. minucie piotrkowianki po raz pierwszy w tym spotkaniu objęły prowadzenie dzięki trafieniu Justyny Świerczek. Szybko wyrównała wprawdzie Monika Łęgowska, ale Joanna Waga dała kolejne prowadzenie Piotrcovii. Już po upływie regulaminowego czasu pierwszej połowy gnieźnianki wykonywały rzut wolny. Magdalena Nurska nie zdołała jednak doprowadzić do remisu i do przerwy było 11:12.
Druga połowa rozpoczęła się od szybko zdobytej bramki przez Justynę Świerczek. W 33. minucie kontaktowe trafienie zaliczyła Monika Łęgowska, ale Joanna Waga szybko podwyższyła na 12:14. Później nastąpił okres nerwowej gry po obu stronach boiska. Było sporo strat i niecelnych rzutów. Gospodynie starały się gonić rywalki. W 37. minucie Magdalena Nurska zdobyła kontaktową bramkę, ale minutę później na 14:16 podwyższyła Justyna Świerczek. Szybko odpowiedziała jednak Justyna Świerżewska. Kolejne trafienia Lucyny Sobeckiej i Justyny Świerczek sprawiły, że gnieźnianki przegrywały już 15:18, a trener Robert Popek poprosił o czas. W 43. minucie część strat odrobiła Martyna Matysek, ale szybko odpowiedziała Lucyna Sobecka. W 45. minucie siedemnastą bramkę dla gospodyń zdobyła Justyna Świerżewska, ale po chwili rzut karny wykorzystała Lucyna Sobecka. Kiedy w 46. minucie Żaneta Senderkiewicz podwyższyła na 17:21 trener Robert Popek po raz drugi w tej części meczu poprosił o czas. Po krótkiej rozmowie ciężar odrabiania strat wzięła na siebie Magdalena Nurska najpierw wykorzystując rzut karny, a po chwili zdobywając bramkę po odważnym ataku środkiem boiska. W 50. minucie z lewej strony zaatakowała Justyna Świerżewska zdobywając kontaktową bramkę. Po chwili gnieźnianki miały szansę na remis, ale po szybkim kontrataku rzut lobem Marty Giszczyńskiej zdołała wychwycić Daria Opelt. W 52. minucie Magdalena Nurska po raz kolejny zdobyła kontaktową bramkę, a minutę później Malwina Hartman wyrównała kończąc celnym rzutem szybki kontratak przeprowadzony lewym skrzydłem. Wtedy to trener Krzysztof Przybylski poprosił o czas. Nie na wiele się to jednak zdało, ponieważ gnieźnianki grały w przewadze i wykorzystała ją Monika Łęgowska dając gospodyniom po raz pierwszy w drugiej połowie prowadzenie. Minutę później kolejne trafienie zaliczyła Malwina Hartman podwyższając na 24:22. Niestety, w 57. minucie rzutu karnego nie wykorzystała Magdalena Nurska. Skuteczniejsza była za to minutę później Monika Łęgowska i przy trzypunktowym prowadzeniu gnieźnianek trener Krzysztof Przybylski po raz drugi w tej części spotkania poprosił o czas. Trafienie Aleksandry Oreszczuk na dwie minuty przed zakończeniem spotkania dało jeszcze nadzieję gościom, ale Monika Łęgowska wkrótce te nadzieje rozwiała. W ostatniej minucie Lucyna Sobecka zmniejszyła jeszcze wprawdzie przewagę gospodyń, ale to gnieźnianki triumfowały zwyciężając 26:24.
Radosław Kossakowski/ foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z twego meczu TUTAJ
Liczba komentarzy : 0