W miniony weekend na Stadionie im. Henryka Zielazka przy ul. Promienistej w Poznaniu rozegrany został turniej finałowy mistrzostw Polski w hokeju na trawie mężczyzn. Udział w nim wziął zespół Stelli Gniezno, który po rundzie zasadniczej zajmował czwartą lokatę. Stelliści byli bardzo bliscy gry nawet w ścisłym finale, ale ostatecznie skończyli zmagania bez medalu.
W sobotę, 25 maja, odbyły się mecze półfinałowe. Zespół Stelli Gniezno zmierzył się z Pomorzaninem Toruń. Do przerwy obrońcy tytułu prowadzili 1:0 dzięki bramce zdobytej z „krótkiego rogu" przez Dmytro Luppę. Gnieźnianie wyrównali w trzeciej kwarcie, także wykorzystując karny strzał rożny, a na listę strzelców wpisał się Marcin Lewartowski. Remis 1:1 oznaczał, że o awansie do ścisłego finału decydowała seria karnych zagrywek. W niej minimalnie lepsi okazali się zawodnicy Pomorzanina zwyciężając 4:3 i to oni w niedzielę zagrali o złoto. Rywalem torunian był zespół Grunwaldu Poznań, który pokonał 4:2 drużynę AZS Politechniki Poznańskiej. W tej sytuacji Stella w meczu o brązowy medal zmierzyła się z politechnikami. Poznanianie od początku mieli przewagę, ale udokumentowali ją dopiero pod koniec pierwszej połowy bramką zdobytą przez Dominika Małeckiego. Na początku trzeciej kwarty politechnicy egzekwowali karny strzał rożny, który silnym pchnięciem pod spojenie słupka z poprzeczką zakończył Mateusz Stotko. Stelliści nie poddawali się jednak. Podczas jednej z akcji ofensywnych w półkolu strzałowym AZS sfaulowany został Hubert Grotowski. Sędziowie podyktowali rzut karny, a Michał Dydymski ukarany został czerwoną kartką. „Siódemkę” wykorzystał w 42. minucie Maciej Wejerowski, a stelliści mieli jeszcze sporo czasu, aby grając w przewadze rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Tymczasem na początku ostatniej kwarty po raz kolejny z „krótkiego rogu” trafił Mateusz Stotko. Wprawdzie w 54. minucie kontaktowego gola zdobył Bartosz Żywiczka, ale mimo naporu i egzekwowania dwóch karnych strzałów rożnych w ostatniej minucie stellitom nie udało się doprowadzić do remisu i ewentualnego rozstrzygnięcia spotkania w karnych zagrywkach. Złoty medal wywalczył zespół Grunwaldu Poznań pokonując Pomorzanina Toruń 2:0.
W dwumeczu barażowym o miejsce w Superlidze w sobotę Ósemka Tarnowskie Góry przegrała w sobotę z LKS Rogowo 0:3. Niedzielny rewanż w Rogowie zakończył się remisem 5:5 i w tej sytuacji LKS pozostaje w Superlidze. W przyszłym sezonie dojdzie więc do derbowych pojedynków na Pałukach, a po spadku Siemianowiczanki Siemianowice Śląskie do I ligi ekipę Startu Gniezno czekają co najmniej dwa wyjazdy na Śląsk.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Zobacz również