W 3 minucie spotkania goście prowadzili 2:0. Chwilę później, skuteczną interwencją w bramce Szczypiorniaka popisał się Piotr Wolny. W 4 minucie, bramkę dla gnieźnian z rzutu karnego zdobył Filip Liske. Pół minuty później, po ponownym rzucie Filipa Liskego z rzutu karnego, mieliśmy remis 3:3. W 10 minucie, bramkę dla Hagardu rzucił Daniel Górecki i strzałko wianie prowadzili 6:4. W 12 minucie, Dariusz Zanto obronił rzut karny, wykonywany przez Daniela Michalaka. W 14 minucie, przyjezdni prowadzili 8:5. Dwie minuty później, Hagard „odjechał” już na pięć bramek przewagi. Niemoc strzelecką Szczypiorniaka przerwał w 17 minucie Filip Liske. Później, „Wilkom” udało się dojść Hagard na dwie bramki różnicy. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Hagard Strzałkowo prowadził 16:11.
Pierwsze trafienie w drugiej odsłonie należało do „Wilków”. W 35 minucie, bramkę dla gnieźnian rzucił Filip Liske. W 41 minucie było już tylko 17:15 dla Strzałkowa, jednak trzy minuty później „Wilki” po raz pierwszy w meczu prowadziły 18:17. W 48 minucie, trafienie dla Szczypiorniaka zaliczył Marcel Światłowski. Dwie minuty później, po bramce Kacpra Kozaka, gnieźnianie prowadzili 22:20. W 54 minucie było jednak po 24, co zapowiadało ekscytującą końcówkę spotkania. Ostatecznie „Wilki” wygrały z Hagardem Strzałkowo po rzucie dosłownie w ostatnich sekundach 27:26.
Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno-Hagard Strzałkowo 27:26 (11:16)
Najwięcej bramek:
Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno: Filip Liske-6.
Hagard Strzałkowo: Łukasz Wołowicz-10.
Skład Szczypiorniaka: Piotr Wolny, Miłosz Śliwiński, Dariusz Zanto (bramkarze)-Nikodem Wróbel, Nikodem Gramza, Kacper Żelazowski, Adrian Szcześniak, Marcel Światłowski, Filip Liske, Kacper Kozak, Damian Stempuchowski, Błażej Kosecki, Marcin Fijałkowski, Kacper Ostrowski, Bartosz Miemietz, Mateusz Dryjer (zawodnicy z pola). Trenerem Szczypiorniaka jest Michał Grubczak.
Łukasz Gądek/ Photo by Madaj