Goście przyjechali do Niechanowa po niespodziankę i patrząc na ich skład personalny każdy scenariusz był możliwy. Jednak zapał szydłowian dość szybko ostygł gdyż już po 18 minutach Pelikan prowadził 2:0. Najpierw w 10 minucie faulowany w polu karnym Iskry był Hubert Oczkowski i bardzo dobrze prowadzący te zawody Dawid Matyniak podyktował rzut karny dla zielono-czarnych. Pewnym egzekutorem jedenastki był Tomasz Bzdęga i gospodarze wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Minutę potem w znakomitej sytuacji znalazł się Łukasz Zagdański, który był sam na sam z Gabrielem Kulachą jednak jego mocne uderzenie obronił golkiper z Szydłowa. W 13 minucie po raz pierwszy zaatakowali goście, jednak mocne uderzenie Dariusza Jurackiego sprzed pola karnego pewnie złapał Damian Zamiar. Dwie minuty potem goście unieśli już w geście radości ręce do góry, kiedy to po centrze z rzutu wolnego strzelał Krzysztof Wojciechowski. Na szczęście piłka odbiła się od niechanowskiego słupka i nie wpadła do siatki. W 18 minucie przepięknego gola zdobył Przemysław Otuszewski. Pomocnik gospodarzy zdecydował się na strzał z ok. 25 metrów i futbolówka lecąc ponad interweniującym Kulachą wylądowała w siatce. To trafienie bez wątpienia mogłoby być ozdobą niejednego meczu nawet w ekstraklasie.W 22 minucie pierwszą kapitalną interwencją w tym spotkaniu popisał się Damian Zamiar. Golkiper zielono-czarnych odbił na rzut rożny precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego Wojciechowskiego. Odpowiedź niechanowian była błyskawiczna, kiedy to po akcji i dośrodkowaniu Tomasza Bzdęgi z bliska strzelał Łukasz Zagdański, a piłka o centymetry minęła światło bramki gości. W 35 minucie licznie przybyli kibice oglądali trzeciego gola. Tym razem po szybkim kontrataku Zagdański idealnie wyłożył piłkę Hubertowi Oczkowskiemu, a ten skierował ją do pustej bramki i zrobiło sie 3:0. W 37 minucie znowu przypomniał o sobie Damian Zamiar, który tym razem w znakomitym stylu obronił strzał Krzysztofa Wojciechowskiego oddany głową z zaledwie kilku metrów. Trzy minuty po tej sytuacji fatalnie przestrzelił natomiast Łukasz Zagdański, który z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką bramki Kulachy. Wynik pierwszej części ustalony został w 43 minucie kiedy to sędzia Matyniak podyktował drugą jedenastkę dla Pelikana. Tym razem Kulacha sfaulował mijającego go Zagdańskiego, a do siatki pewnym uderzeniem trafił Damian Pawlak. Na przerwę obie jedenastki zeszły z wynikiem 4:0 dla niechanowian.
Na początku drugiej połowy znowu ruszyli gospodarze. W 53 minucie w sytuacji sam na sam z Kulachą znalazł się Pawlak, ale jego uderzenie po ziemi obronił bramkarz Iskry. Minutę potem, po centrze Pawlaka celnym strzałem głową popisał się Łukasz Zagdański i piłka wylądowała w górnym narożniku szydłowskiej bramki. W 55 minucie przed znakomitą szansą stanął natomiast Tomasz Bzdęga, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału będąc sam przed bramkarzem i ostatecznie nic z tej okazji nie wyszło. Trzy minuty później bardzo mocnbym i precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę naszej bramki popisał się Emil Luboński, ale ponownie lepszy okazał się Damian Zamiar odbijaąc futbolówkę na rzut rożny. W 63 minucie po centrze Romana Michorka z rzutu rożnego, przed znakomitą okazją stanął Adrian Mikołajczak, jednak jego strzał z zaledwie kilku metrów przeszedł tuż obok bramki. Sześć minut po tej sytuacji w sytuacji sam na sam z bramkarzem, po znakomitym podaniu Tomasza Bzdęgi, znalazł się Damian Pawlak i tym razem strzelił bardzo mocno oraz precytzyjnie i piłka po raz szósty zatrzepotała w siatce rywali. W 76 minucie dobrą akcję lewą stroną boiska przeprowadził Bartosz Ciarkowski, który dośrodkował w pole kanre przyjezdnych wprost na głowę Tomasza Bzdęgi. Niestety strzał napastnika Pelikana przeszedł tuż obo słupka. Dwie minuty później ponownie przed szansą zdobycia bramki stanął Bzdęga, ale będąc sam przed Kulachą strzelił wprost w jego nogi. Ostatnim akcentem niedzielnego meczu był honorowy gol dla Iskry. W 81 minucie mocnym uderzeniem pod samą poprzeczkę popisał się Łukasz Skwarek i Damian zamiar był bezradny. W ten sposób pojedynek ten zakończył się zwycięstwem niechanowian 6:1, a Pelikan znakomicie zainaugurował rundę wiosenną gromiąc mocną i bardzo groźną Iskrę Szydłowo. Gospodarze zagrali dobre spotkanie i całkowicie zasłużenie zainkasowali komplet punktów. Na koniec trzeba wspomnieć o bardzo dobrym prowadzeniu tych zawodów przez doświadczonego arbitra Dawida Matyniaka, który potwierdził, że nieprzypadkowo ma za sobą "gwizdanie" na poziomie II ligi.
Bramki: Damian Pawlak 2x (43, z karnego, 69), Tomasz Bzdęga (10 z karnego), Przemysław Otuszewski (18), Hubert Oczkowski (35), Łukasz Zagdański (54) - dla Pelikana, Łukasz Skwarek (81) - dla Iskry
Sędziowali: Dawid Matyniak, Krzysztof Orszulak, Tomasz Woźniczka (Kalisz)
Widzów: 350
"Pelikan": Zamiar - Maksymiv, Bartkowiak, Steinke, Ciarkowski (80 Drzewiecki) - Oczkowski, Otuszewski, Roszak, Pawlak (80 Budzyń) - Zagdański (82 Owczarek), Bzdęga
"Iskra": Kulacha - Skiba, Sebastian Mikołajczak (67 Komenderski), Adrian Mikołajczak, Juracki - Michorek, Ciupa, Fertikowski (61 Kosiński), Luboński (61 Skwarek) - Nawrocki (80 Klofik), Wojciechowski
Żółte kartki: Kulacha, Skiba (Iskra), Bartkowiak (Pelikan)
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski