Kilka tygodni temu Szczypiorniak Gniezno odniósł historyczne zwycięstwo w turnieju piłki ręcznej plażowej w Bielsku-Białej, a tydzień później przegrał dopiero w finale z aktualnym wicemistrzem Polski w Łodzi. Skąd taka forma „Wilków” w ostatnim tygodniu?
Marcin Grzelak: Ciężka praca! Piłkę ręczną plażową trenujemy dwa razy w tygodniu na boisku w Powidzu lub Inowrocławiu . Dodatkowo każdy z nas przygotowuje się indywidualnie np. na siłowni. Zgrywamy się jako zespół i nabieramy doświadczenia w kolejnych turniejach. Teraz przyniosło to oczekiwane efekty.
Na czym polegają podstawowe różnice w przepisach, jeśli chodzi o piłkę ręczną na plaży i w hali?
Marcin Grzelak: Różnica polega na tym, że trafienia na bramkę mogą być punktowane za 2 lub za 1 punkt. Wszystkim zależy by zdobyć 2 punkty w akcji, a można to zrobić przez rzut z obrotem o 360 stopni, po wrzutce lub gdy bramkę zdobywa tak zwany „wlotek". Na boisku przebywa 4 zawodników z jednej drużyny a zmiany mogą odbywać się praktycznie w każdej chwili. W meczu gramy 2 sety a w przypadku remisu w setach odbywają się tzw. shoot-outy - specyficzna odmiana rzutów karnych. Podsumowując, różnica między piłką ręczną plażową a halową jest ogromna.
Czy zawodnicy, którzy grali w drużynie na plaży będą na jesień grać w trzecioligowym zespole?
W drużynie piłki ręcznej plażowej występowali m.in. Damian Stempuchowski, Adam Kniaź oraz Marcin Grzelak i tych zawodników będziemy mogli oglądać w naszej drużynie halowej. Poza tym w zespole wicemistrza Polski GRU JUKO Piotrków Trybunalski grał Karol Kędziora który w obecnym sezonie również będzie reprezentował nasz klub.
Jak wyglądają najbliższe plany zespołu trzecioligowego? Kiedy zaczynacie przygotowania do nowego sezonu?
Michał Grubczak: Pierwszy trening organizacyjny odbył się 20 sierpnia. Obecnie jest to okres przygotowawczy, zatem w planie są przede wszystkim treningi wytrzymałościowe i siłowe. Jesteśmy również na etapie planowania potencjalnych sparingów.
Jak oceniasz potencjał drużyn z którymi Szczypiorniak zmierzy się w rozgrywkach trzeciej ligi?
Michał Grubczak: Skupiamy się przede wszystkim na naszym potencjale, ale do każdego rywala podchodzimy z szacunkiem i zdajemy sobie sprawę, że każdy mecz będzie trudny. W lidze spotkamy się po dłuższej przerwie z zespołem z Konina, z którym jak dotąd nie wygraliśmy i rozmiary porażek były bolesne, więc będzie podwójna motywacja by wygrać w tym sezonie. Zagramy również z Liderem Swarzędz, który także grał w tamtym sezonie w drugiej lidze. Do tego dochodzą mecze ze Środą Wielkopolską i Bukiem, a historia pokazuje, że zawsze dostarczały one wiele emocji. Pozostałe zespoły z Gorzowa, Włoszakowic i Leszna będą prawdopodobnie opierać się na młodszych zawodnikach co wcale nie oznacza, że będą to łatwiejsi rywale. Myślę, że wręcz przeciwnie, co pokazał drugi zespół Ostrowa Wielkopolskiego rok temu.
Na koniec takie pytanie: czy wierzysz w to, że kibice będą licznie chodzić na Wasze mecze w trzeciej lidze?
Michał Grubczak: Nie tyle co wierzę, co jestem przekonany, że kibice się od nas nie odwrócą. Pamiętamy występy w trzeciej lidze, gdzie ta frekwencja była często wyższa niż w drugiej lidze. Niemniej zapełnienie trybun to nasz cel i w związku z tym będziemy podejmować akcje promocyjne w naszym mieście.
Dziękuje za rozmowę
Dziękuje również
Liczba komentarzy : 0