W pierwszej połowie juniorzy Mieszka wypracowali sobie kilka znakomitych sytuacji ale strzały Roberta Radkiewicza, Patryka Waluszyńskiego, Dawida Łuckiego czy Huberta Zacholskiego albo lądowały na poprzeczce bramki gości albo szczęśliwie bronił bramkarz Tarnovii. W 27 minucie to jednak goście pierwsi zdobywają bramkę po niecelnym podaniu naszego obrońcy. Chwilę później jest już jednak remis. Ładnym rajdem prawą stroną boiska popisał się Dominik Jabkiewicz, dograł piłkę do Damiana Pankowskiego który z 11 metra pewnie pokonał bramkarza gości. Ale niestety po 4 minutach ponownie przegrywamy. Chwila dekoncentracji i napastnik gości wychodzi na pozycję sam na sam z Szymonem Menzem i pewnie pokonuje naszego bramkarza. Do wyrównania  mógł a właściwie powinien doprowadzić jeszcze w pierwszej połowie  Radkiewicz ale dwukrotnie fatalnie spudłował w idealnych sytuacjach.

W drugiej połowie dwukrotnie w bardzo dobrych sytuacjach znalazł się Damian Pankowski ale jego strzały wybronił bramkarz Tarnovii. W 77 minucie goście przeprowadzają skuteczny kontratak i ich zwycięstwo wydaje się niezagrożone. Jednak ostatnie minuty tego meczu pokazały jak piękna jest piłka nożna. Sygnał do walki dał po raz kolejny grający bardzo dobry mecz Szymon Menz. Nasz bramkarz zdecydował się na wykonanie rzutu wolnego z 20 metra. Po jego strzale piłka odbiła się od muru zawodników gości, trafiła do Damiana Pankowskiego który pewnie pokonał bramkarza gości.  Do wyrównania doprowadził  w 88 minucie Dominik Jabkiewicz a decydujący cios zadał w 94 minucie ponownie Damian Pankowski strzałem z rogu ,,szesnastki".



Mieszko Gniezno - Tarnovia Tarnowo Podgórne 4-3 ( 1-2 )

bramki: Damian Pankowski 3, Dominik Jabkiewicz 1

Mieszko: Szymon Menz ( 85 Norbert Gawłowski ) - Dawid Łucki, Hubert Zacholski, Jakub Miemietz, Miłosz Świstowski - Dominik Jabkiewicz, Daniel Bartkowiak, Patryk Waluszyński, Jakub Januchowski - Damian Pankowski, Robert Radkiewicz

Za tydzień 8 czerwca juniorzy Mieszka udadzą się do Opalenicy na mecz z wiceliderem Promieniem Opalenica. Dobrze by było podtrzymać zwycięską passę!

Paweł Bartkowiak/Foto -Roman Strugalski

---