Spotkanie lepiej rozpoczęły przyjezdne, które po krótkiej chwili prowadziły 2-0 (3’). Kobierzyczanki potrzebowały za to chwili, żeby złapać swój rytm. Kilka piłek odbiły obie bramkarki – zarówno Aleksandra Hypka, jak i Beata Kowalczyk dobrze spisywały się między słupkami (3-5 w 7’). Gospodynie wyszły na prowadzenie dopiero w dziesiątej minucie za sprawą Marioli Wiertelak (6-5 w 11’).
W drugim kwadransie podopieczne Marcina i Marka Paliców postawiły znacznie twardsze warunki w obronie (11-6 w 18’). Szybkie kontrataki kończyła jak zawsze Mariola Wiertelak, a w ataku pozycyjnym niezwykle groźna była Justyna Świerczek (14-6 w 22’). Spotkanie było bardzo zacięte w obronie – w pierwszej połowie sędziowie ukarali zawodniczki obu klubów ponad dziesięć razy.
Przyjezdne odrobiły część strat ( 14-10 w 25’), ale na przerwę schodziły z sześcioma bramkami do odrobienia (19-13).
Po zmianie stron inicjatywę przejęły gnieźnianki, które systematycznie zbliżały się do KPR-u (22-20 w 43’). Ciężar zdobywania bramek w tym okresie wziął na siebie duet Żaneta Lipok-Katarzyna Cygan (25-22 w 48’). Oba zespoły nie odpuszczały w obronie, a sędziowie co chwilę odsyłali zawodniczki na ławkę kar. Na kilka minut przed końcem czerwoną kartkę właśnie z gradacji wykluczeni otrzymała Anastasiya Melekestseva (27-24 w 54’).
Gnieźnianki zdobyły bramkę kontaktową w ostatniej minucie, ale nie zdołały doprowadzić do remisu i to KPR Gminy Kobierzyce cieszył się z kolejnego zwycięstwa. Wicemistrzynie Polski wygrały 29-28.
Najlepszą zawodniczką meczu wybrano Katarzynę Cygan, a w drużynie przeciwnej wyróżniono Justynę Świerczek.
Dzięki zdobytym punktom Kobierki przeskoczyły rywalki w tabeli i awansowały na trzecie miejsce w ORLEN Superlidze Kobiet.
W kolejnej serii KPR Gminy Kobierzyce zmierzy się na wyjeździe z Sośnicą Gliwice, a Pszczoły podejmą we własnej hali KPR Ruch Chorzów.
MKS PR Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0