Czternaste spotkanie w rozgrywkach wielkopolskiej IV ligi ARTBUT sezonu 2024/2025, mają za sobą seniorami Mieszka Gniezno. I nie mamy po nim dla fanów biało-niebieskich dobrych wieści.

Polecamy
Bezbramkowy remis w Gliwicach

---

Wyraźna dominacja i tylko dwie bramki

---

W niedzielę 27 października biało-niebiescy pod wodzą swojego trenera Kamila Szulca w Śremie podejmowani byli przez kolejnego beniaminka czwartoligowych zmagań zespół miejscowej Warty. Drużyna Warty Śrem na salony czwartoligowe w sezonie 2024/2025 dostała się po tym jak wywalczyła sobie bezpośredni awans z przednich rozgrywek sezonu 2023/2024 zajmując pierwsze miejsce w wielkopolskiej V ligi Red Box grupy 3. Obu drużynom jak do tej pory nie dane było walczyć pomiędzy sobą o ligowe punkty na szczeblu czwartoligowym. Warta Śrem jak do tej pory występowała przez trzy ostatnie sezony w wielkopolskiej V lidze Red Box grupie 3 z kolei Mieszko Gniezno, od czterech sezonów zabiega o  punkty w wielkopolskiej IV lidze ARTBUD. Jak z tego wynika niedzielny mecz pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Wartą Śrem, był pierwszym spotkaniem na szczeblu czwartoligowym w historii obu klubów. Faworytem spotkania mimo zajmowanego niższego miejsca w ligowej tabeli byli podopieczni Piotra Tomaszczaka , którzy spotkanie rozgrywali na własnym ternie i przed własną publicznością. Warta Śrem przed niedzielnym spotkaniem zajmowała w ligowej tabeli 16 miejsce z zdobytymi po 13 kolejkach 10 punktami. Biało- niebiescy z kolei plasowali się na 13 miejscu z zdobytymi 13 punktami. W ostatniej kolejce ligowej oba zespoły radziły sobie z zmiennym szczęściem. Mieszko Gniezno, na własnym trenie uległo innemu beniaminkowi czwartoligowych zmagań Piastowi Kobylnica przegrywając 2:1. Warta Śrem zaś pokonała u siebie zespół Centry Ostrów Wielkopolski stosunku 2:0. W tym miejscu można było zadać sobie pytanie czy drużynie Mieszka Gniezno, uda się zainkasować komplet punktów pokonując na własnym terenie zespół Warty Śrem, który od trzech kolejek ligowych nie zaznał porażki zwarzywszy na fakt iż punkty biało-niebieskim potrzebne są jak tlen ażeby rozpoczęli marsz w górę tabeli. Niestety podobnie jak tydzień wcześniej kiedy to u siebie podopieczni Kamila Szulca przegrali z innym beniaminkiem Piastem Kobylnica w stosunku 2:1. I tym razem mieszkowcy nie stanęli na wysokości zadania i ulegli na wyjeździe innemu debiutantowi czwartoligowemu Warcie Śrem w stosunku 3:1 przegrywając do przerwy zaledwie 1:0.

A jak do tego doszło że zespół Mieszka Gniezno, wrócił z Śremu bez punktów. Otóż początek spotkania nie zapowiadał że mieszkowcy z placu gry będą schodzili pokonani. Biało-niebiescy bowiem kontrolowali grę stwarzając sobie raz po raz okazję strzeleckie do zdobycia bramki dającej im prowadzenie. Tak było w 28 minucie kiedy to rajd przeprowadził Kacper Zimmer, który w końcowej fazie tej akcji celnym podaniem obsłużył Adama Koniecznego. Napastnik Mieszka wprawdzie posłał z 15 metra piłkę w stronę bramki Warty Śrem lecz ta tylko o centymetry minęła jej słupek. W 30 minucie stało się to czego nikt się nie spodziewał w sztabie szkoleniowym Mieszka.  Gospodarze wyszli z szybką kontrą z własnego pola karnego jeden z zawodników warciarzy dośrodkował piłkę w pole karne gnieźnian, którą z stoickim spokojem uderzeniem głową wpakował do bramki z 5 metra w zespole miejscowym Kamil Szymandera. I Warta wyszła na prowadzenie 1:0. Po straconym golu mieszkowcy dwoili się i troili ażeby doprowadzić do remisu. Najdogodniejszą sytuację ażeby dopiąć tego celu w końcówce pierwszej połowy w 45 minucie zmarnował w ekipie Mieszka – Michał Steinke, który w sytuacji sam na sam z golkiperem Warty posłał piłkę z 6 metra obok słupka bramki. A że wynik meczu nie uległ zmianie to Warta Śrem na przerwę schodziła prowadząc 1:0.

O porażce z kolejnym beniaminkiem czwartoligowym i o tym że mieszkowcy do grodu Lecha wrócą baz punktów zadecydowała druga połowa, która miała dość wyrównany przebieg. Wprawdzie to podopieczni Kamila Szulca już na początku drugiej połowy stworzyli sobie dogodną sytuacje do zdobycia bramki wyrównujący stan niedzielnego meczu. Lecz piłka po uderzeniu w 48 minucie z egzekwowanego rzutu wolnego z odległości 18 metrów przez Kacpra Zimmera po wcześniejszym faulu na Adamie Koniecznym obiła tylko poprzeczkę bramki Warty Śrem. I nadal prowadzili gospodarze, którzy w 66 minucie podwyższyli je na 2:0. Autorem gola ponownie w ekipie Warty okazał się zdobywca pierwszej bramki Kamil Szymandera. Podopieczni Piotra Tomaszczaka, przysłowiową kropkę nad ,,i” postawili w 77 minucie. Wtedy to gospodarze zdobyli trzeciego gola, którego zdobył Patryk Uliński. W tym momencie Warta Śrem prowadziła zdecydowanie 3:0 i nic nie wskazywało na to ażeby to spotkanie przegrała. I tak się stało mimo że gnieźnianie w doliczonym czasie gry w ostatniej akcji meczu po płaskim uderzeniu piłki za linii pola karnego przez Kacpra Zimmera zdobyli gola honorowego. To ostatecznie tak i tak mecz wygrała Warta Śrem pokonując zespół Mieszka Gniezno w stosunku 3:1. Po tej porażce podopieczni Kamila Szulca zaliczyli spadek o jedno oczko w ligowej tabeli z 13 na 14 zaś Warta Śrem awansowała po zwycięstwie z miejsca 16 na 13.

Teraz zespół Mieszka Gniezno, czaka mecz na własnym trenie. 2 listopada gnieźnianie o godzinie 13.00 podejmą autsajdera ligowej tabeli zespół Centry Ostrów Wielkopolski.  

Skład Mieszka Gniezno: Bartosz Przybysz, Adrian Franczak, Michał Steinke, Robert Pepliński, Stanisław Piotrowski (Mateusz Lechowicz), Kacper Friska (Igor Drzażdzyński), Adam Konieczny (Adrian Krupka), Jakub Hoffmann (Miłosz Brylewski), Krzysztof Wolkiewicz (Nikodem Szociński), Tymoteusz Sawiński, Kacper Zimmer.

Wyniki 14 kolejki - 26-27 października
Centra Ostrów Wielkopolski - Huragan Pobiedziska 0:0
Lipno Stęszew - Polonia Chodzież 3:1
LKS Ślesin - Wiara Lecha Poznań 0:0
Polonia 1912 Leszno - Polonia Golina 1:0
Victoria Września - Korona Piaski 2:2
Nielba Wągrowiec - Jarota Jarocin 3:1
LKS Gołuchów -  Obra Kościan 1:4
Piast Kobylnica - Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 2:1
Warta Śrem - Mieszko Gniezno 3:1

Tabela po 14 kolejce:

Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl

Zobacz również

Głęboko wierzę że ciężka praca zimą...

Mieszko Gniezno w 1/16 Pucharu Polski...

Mieszko na wyjeździe ogrywa Obrę...