Jeżeli spojrzymy na statystyki, to okaże się faworytem tego starcia są piłkarki ręczne z Grodu Lecha, które znajdują się kilka pozycji wyżej w tabeli I ligi. Jak jednak mówi stare sportowe porzekadło są trzy rodzaje kłamstw - małe kłamstwa, duże kłamstwa i statystyka. W tym wypadku również nie należy ufać bezgranicznie liczbom. Oto bowiem powody, dla których należy podejść z respektem do przedostatniej drużyny zaplecza PGNiG Superligi.
Zwyżka formy…
Kiedy gnieźnieńskie szczypiornistki stawały na głowie, aby powstrzymać zespół z Płocka, ekipa Dwójki mogła już z zadowoleniem odpoczywać po trudach ostatniego pojedynku. Dzień wcześniej łomżanki dość niespodziewanie wywiozły z Tczewa komplet punktów, co było ich trzecim triumfem w tegorocznych rozgrywkach i jednocześnie drugim nad ekipą Samboru Tczew. Wynik tym bardziej zaskakujący, że przecież nie mówimy o outsiderkach I ligi, o czym boleśnie przekonał się MKS, który z wyjazdu do Tczewa nie ma najlepszych wspomnień. Ponieważ było to pierwsze rozegrane spotkanie Dwójki w rundzie rewanżowej argumenty o zwyżce formy łomżanek nie były bezpodstawne.
… czy może zwykły przypadek?
Oczywiście ktoś mógł powiedzieć, że Sambor Tczew ewidentnie leży zawodniczkom Dwójki. Odpowiedzią na te wątpliwości miał być zaległy pojedynek z SMS ZPRP I Płock, rozegrany w minioną środę. Tym razem łomżanki nie były już aż tak skuteczne, co zakończyło się ósmą porażką w sezonie. Ten wynik wbrew pozorom niczego nie przesądza i w dalszym ciągu pozostawia wiele znaków zapytania, na które odpowiedzi poznamy w najbliższą sobotę.
Najskuteczniejsza w lidze
Jeszcze nie tak dawno tytuł najlepszej strzelczyni w I lidze należał do Joanny Różańskiej, jednak ze względu m. in. na absencję w meczu z Lubiczem zawodniczka MKS PR URBIS spadła w klasyfikacji o kilka pozycji. Obecnie najwięcej goli na swoim koncie ma szczypiornistka Dwójki - Amanda Szymborska. Nie ulega wątpliwości, że powstrzymanie jej akcji może okazać się kluczowe dla odniesienia kolejnego triumfu,
Skuteczność do poprawy
Egzekucja rzutów była zdecydowanie największym mankamentem gnieźnianek w ostatnim spotkaniu. Jeżeli gnieźnieńskie piłkarki ręczne chcą powrócić z Łomży z tarczą i powtórzyć wynik z pierwszego meczu z Dwójką , to nie mogą sobie pozwolić na niewykorzystywanie tylu okazji. Przypomnijmy, że wówczas MKS PR URBIS zwyciężył przed własną publicznością 27:23. Nie mamy nic przeciwko, aby scenariusz z tamtego pojedynku miał miejsce i tym razem.
Początek rywalizacji w sobotę o godz. 17:00. O poczynaniach naszych zawodniczek będziemy na bieżąco informować za pomocą naszego klubowego fan-page'a.
MKS PR Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0