Na początku meczu optyczną przewagę mieli goście. Między innymi Adam Grzyb kilka razy sprawdził czujność Michała Wasielewskiego. Grający trener gnieźnian popisał się też skuteczną interwencją zatrzymując w sytuacji „sam na sam" Daniela Wańka. W 7. minucie gnieźnianie przeprowadzili dwie dwójkowe akcje. W obu wziął udział Bartosz Banasik, najpierw wespół z Pawłem Kaźmierczakiem, a chwilę później z Mateuszem Jedlińskim, ale w jednym i drugim przypadku zabrakło gospodarzom skuteczności strzeleckiej. W 10. minucie w dość kuriozalnych okolicznościach akademicy objęli prowadzenie. Po dalekim wyjściu poza pole karne Michała Wasielewskiego, Nikodem Starek z własnej połowy uderzył wykopniętą wysoko przez gnieźnieńskiego bramkarza piłkę i trafił do pustej bramki. Radość gości trwała jednak zaledwie kilkanaście sekund. Chwilę po wznowieniu gry Oskar Stankowiak przeprowadzając akcję środkiem boiska strzelił silnie, a odbita od poprzeczki piłka wpadła do bramki warszawian. Pięć minut później było już 2:1, kiedy to na listę strzelców wpisał się po krótko rozegranym rzucie rożnym Dariusz Rychłowski. W końcówce pierwszej połowy akademicy bliscy byli wyrównania, ale silny strzał Artura Starosza z około 10 metrów przy lewym słupku instynktownie obronił Michał Wasielewski i do przerwy gnieźnianie prowadzili 2:1. W drugiej połowie gra była coraz bardziej zacięta. Mnożyły się przewinienia po obu stronach boiska. W 26. minucie po faulu Buzurgmehra Yusupova na Adamie Heliaszu rzut wolny z około 12 metrów egzekwował Jacek Sander. Piłka po rykoszecie trafiła pod nogi poszkodowanego w starciu jednego z gnieźnieńskich trenerów, ale zaskoczony Adam Heliasz nie zdołał wykorzystać tej sytuacji i zdobyć gola z bliskiej odległości. W odpowiedzi silny strzał po akcji lewym skrzydłem oddał Adam Grzyb, ale ładną paradą popisał się Michał Wasielewski. W 30. minucie prawym skrzydłem przedarł się Oskar Stankowiak. W sytuacji „sam na sam” interwencja Michała Kozłowskiego okazał się skuteczna, ale była na pograniczu faulu - sędziowie nie zdecydowali się jednak na odgwizdanie rzutu karnego. Tymczasem po szybkim kontrataku wyrównującego gola dla AZS zdobył Buzurgmehr Yusupov. Dwie minuty później Jacek Sander zdecydował się na indywidualną akcję lewym skrzydłem i silnym strzałem pokonał Michała Kozłowskiego. od tego momentu gra zrobiła się jeszcze bardziej nerwowa. Sędziowie zapędy piłkarzy obu drużyn często studzili żółtymi kartkami. Aż dwie obejrzał Nikodem Starek i musiał opuścić boisko. Gnieźnianie nie wykorzystali dwuminutowej gry w przewadze, a kiedy warszawianie byli już w komplecie zaczęli za wszelką cenę doprowadzić do remisu. W 35. minucie gnieźnieński zespół uratowały dwie skuteczne interwencje Michała Wasielewskiego po strzałach Mateusza Olczaka i Grzegorza Ocha. Od 37. minuty goście w akcjach ofensywnych zastępowali bramkarza piątym zawodnikiem, ale nie zdołali przełamać gnieźnieńskiej obrony, a w końcówce gospodarze bliscy byli jeszcze podwyższenia prowadzenia. Ładny strzał Oskara Stankowiaka obronił jednak Michał Kozłowski i ostatecznie gnieźnianie pokonali warszawskich akademików 3:2 kopiując rezultat osiągnięty na inaugurację sezonu w hali przy Banacha.
Po meczu powiedzieli:
KS Gniezno - AZS UW Warszawa 3:2 (2:1)
Bramki:
KS Gniezno - Oskar Stankowiak - 1 (11'), Dariusz Rychłowski - 1 (26'), Jacek Sander - 1 (32’)
AZS UW - Nikodem Starek - 1 (10'), Buzurgmehr Yusupov - 1 (30')
KS Gniezno - Michał Wasielewski, Tomasz Fitt, Oskar Stankowiak, Mariusz Sawicki, Marcin Greser, Jacek Sander, Adam Heliasz, Dariusz Rychłowski, Mateusz Jedliński, Paweł Kaźmierczak, Bartosz Banasik, Mikołaj Bereźnicki
AZS UW - Kamil Madzio, Michał Kozłowski, Mateusz Olczak, Grzegorz Och, Buzurgmerh Yusuopov, Artur Starosz, Daniel Waniek, Maciej Piwowarczyk, Piotr Hereśniak, Adam Grzyb, Nikodem Starek, Tomasz Sztaba, Radosław Marcinkowski, Dominik Majewski
W innych meczach 10. kolejki padły rezultaty:
KS Unisław Team - KS Constract Lubawa 3:3
AZS WSIU MALWEE Łódź - FC Toruń 2:6
MOKS Słoneczny Stok Białystok - Elhurt-Elmet Helios Białystok 2:1
Unikat Futsal Club Osiek - Politechnika Gdańska
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0