Goście objęli prowadzenie w 5. minucie, kiedy to Mateusz Madziąg przedarł się prawym skrzydłem i dośrodkował na piąty metr do niepilnowanego Dominik Depta, który strzałem pod poprzeczkę zdobył pierwszą bramkę tego meczu. Dwie minuty później gnieźnianie wyrównali. Daleko wyrzuconą piłkę opanował w pobliżu prawego narożnika boiska Mikołaj Bereźnicki i dośrodkował na szósty metr do Szymona Urtnowskiego, który strzelił w kierunku dalszego słupka pokonując Dominika Czekirdę. W 10.minucie środkiem boiska przedarł się Tomasz Musik, ale jego strzał obronił Dawid Kasprzyk. W odpowiedzi refleks Dominika Czekirdy sprawdził strzelając tuż zza linii środkowej Michał Roj. W 12. minucie Dominik Depta znalazł się w sytuacji „sam na sam”z Dawidem Kasprzykiem, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi szybką akcję przeprowadził Łukasz Fechner, który przedarł się prawym skrzydłem i uderzył z ostrego kąta, ale bez większych problemów interweniował Dominik Czekirda. Kilka chwil później Fechner zainicjował szybki kontratak gospodarzy. Przechwytując piłkę w środkowej strefie boiska zagrał na lewe skrzydło do Michała Roja, a ten odegrał w pole karne do Szymona Lewandowskiego, który dopełnił formalności strzelając gola dającego gospodarzom prowadzenie.W 16. minucie gnieźnianie popełnili szóste przewinienie i goście egzekwowali przedłużony rzut karny. Piłkę na punkcie oddalonym o dziesięć metrów od gnieźnieńskiej bramki ustawił Domink Depta i pewnym strzałem tuż przy prawym słupku doprowadził do remisu 2:2. Niespełna minutę przed zakończeniem pierwszej połowy goście po raz drugi objęli w tym meczu prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Tomasz Musik ustalając wynik do przerwy na 2:3. Po zmianie stron gnieźnianie ruszyli do odrabiania strat. W 24. minucie bardzo bliski doprowadzenia do remisu był Szymon Urtnowski, ale jego strzał w ekwilibrystyczny wręcz sposób obronił Dominik Czekirda mając przy tym sporo szczęścia, bo piłka po jego pierwszej interwencji toczyła się już bardzo blisko linii bramkowej. W 27. minucie silny strzał Pawła Friszkemuta obronił Dawid Kasprzyk. Z kolei dwie minuty później piękną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Dariusz Rychłowski mijając dwóch rywali i uderzając w pełnym biegu – niestety, minimalnie obok dalszego słupka. Kiedy wydawało się, że gnieźnianie doprowadzą do remisu, w 31. minucie niesygnalizowanym strzałem z lewej strony boiska w kierunku dalszego słupka czwartego gola dla drużyny gości zdobył Tomasz Musik. Na domiar złego dwie minuty później prosta strata gnieźnian przy wyprowadzaniu piłki z własnej strefy obronnej skutkowała utratą piątego gola, którego autorem był Patryk Ziarko. Gnieźnianie natychmiast poprosili o czas i od tego momentu w akcjach ofensywnych zastępowali bramkarza piątym zawodnikiem. Manewr ten przyniósł powodzenie już minutę później. Hokejowy zamek w strefie obronnej rywali zakończył wepchnięciem piłki do pustej bramki rywali Paweł Kaźmierczak. W 35. minucie bliski zdobycia kontaktowego gola był Michał Roj. Po przechwyceniu piłki w środkowej strefie boiska gnieźnieński zawodnik znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości, ale trafił tylko w słupek bramki drużyny z Lęborka. Goście na cztery minuty przed zakończeniem meczu mieli na koncie już pięć fauli, ale nie popełnili kolejnego. Gnieźnianie walczyli do końca, ale nie zdołali już odmienić losów meczu przegrywając 3:5.
KS Gniezno – LSSS Lębork 3:5 (2:3)
Bramki:
KS Gniezno – Szymon Urtnowski - 1 (7’,), Szymon Lewandowski – 1 (14’), Paweł Kaźmierczak – 1 (34’)
LSSS Lębork – Dominik Depta – 2 (5’, 16’), Tomasz Musik -1 (20’), Mateusz Madziąg – 1 (31’), Patryk Ziarko – 1 (33’)
Radosław Kossakowski/foto Julia Kossakowska (fotorelacja z meczu)
Liczba komentarzy : 0